Monety mogą okazać się niezłą inwestycją. Wystarczy tylko wiedzieć, które są wartościowe. Jakiś czas temu odbyła się kilkudniowa aukcja Gabinetu Historycznego Damian Marciniak. Wystawiono na niej wiele banknotów i monet z okresu Polski Ludowej. Hitem okazała się złota moneta z 1969 roku, za którą nowy nabywca dał 195 tys. zł.
Grono kolekcjonerów starych monet w Polsce w ostatnim czasie dość znacząco się powiększyło. Jak wskazuje "Rzeczpospolita" liczba chętnych uczestników aukcji w ostatnich trzech latach podwoiła się.
To powoduje, że im więcej chętnych tym większe kwoty osiągalne są na aukcjach.
Moneta z PRL za 195 tys. zł
Podczas kilkudniowej aukcji Gabinetu Historycznego Damian Marciniak łącznie sprzedano ponad 5,6 tys. monet. Chętni mogli nabyć m.in. wiele banknotów i monet z okresu Polski Ludowej.
Najwyższą stawkę osiągnęła złota moneta próbna z 1969 roku. Stworzona została na 25-lecie Polski Ludowej. Cena wywoławcza wyniosła 50 tys. złotych. Nie odstraszyła ona jednak licytujących, a nowy nabywca zapłacił za nią rekordową cenę 195 tys. złotych.
Inną z monet, która również została sprzedana z dość wysoką kwotę była zwyczajna pięciozłotówka z 1958 r. Ta aluminiowa moneta z rybakiem osiągnęła cenę 9,5 tys. zł.
Monety. W jakie monety inwestować?
Zastanawiasz się w jakie monety inwestować? Jak podaje portal goldbroker.pl, przede wszystkim w takie, które są dobrze zachowane i niezanieczyszczone. Wyjątkiem mogą być naprawdę stare i bardzo rzadkie okazy.
Innym ważnym aspektem jest jej popularność. Wiadomo im bardziej rzadka, tym kolekcjonerzy bardziej będą chcieli ją mieć w swojej kolekcji. Najcenniejsze monety kolekcjonerskie mają niski nakład. Dzięki temu są unikatowe, co podnosi ich wartość rynkową.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Rozmaitości