W Canberze doszło do groźnego incydentu z użyciem broni. Jeden z napastników zaczął strzelać w głównym terminalu lotniska. Na szczęście, został w porę obezwładniony przez australijskie służby.
Policja zatrzymała mężczyznę i w toku śledztwa przypuszcza, że działał sam. Nikt nie został ranny. Australijskie służby wciąż jednak badają wydarzenia z lotniska w Canberze.
Przede wszystkim, analizowane są nagrania kamer przemysłowych, by ustalić, co dokładnie się stało i czy zatrzymany mężczyzna nie miał wspólników.
Ewakuacja lotniska w Canberze
"Lotnisko zostało ewakuowane prewencyjnie, a sytuacja na nim została opanowana" - podały australijskie służby porządkowe. Świadkowie mówili o oddaniu od 8 do 10 strzałów na lotnisku, nim zjawili się funkcjonariusze. Podejrzany nie przeszedł przez kontrolę bezpieczeństwa. Nikt nie przypuszczał też, że jego intencją jest wywołanie strzelaniny - czytamy w relacji australijskiego portalu 9news.com.
Zobacz moment złapania napastnika:
Policja nie wpuszcza na razie jednak nikogo na teren portu lotniczego. Pasażerowie i dziennikarze pozostają na zewnątrz. Z powodu incydentu odwołano część lotów, a wiele innych jest opóźnionych. Połączenia mają być wznowione dziś popołudniu.
Czytaj:
Glapiński o przyszłości Tuska. Szef NBP wróży wielką karierę liderowi PO
Prawdziwego wpływu rosyjskiej propagandy na co dzień nie widzimy. Rosja ma konkretny plan
Katastrofa ekologiczna na Odrze. Minister Moskwa informuje o kolejnych wynikach badań
GW
Inne tematy w dziale Polityka