Świat w dalszym ciągu mierzy się z szalejącą inflacją. Jak zauważa "Business Insider", Polska stabilizując ją na poziomie 15,5 procent rok do roku spadła o jedno miejsce w światowym rankingu krajów o największym wzroście cen.
Inflacja nadal szaleje
Światowy rekord inflacji należy do Zimbabwe. Kraj ten w lipcu zanotował wzrost cen o 257 procent. Na drugim miejscu jest Turcja z 79,6 procent. Trzecie miejsce należy do Sri Lanki, gdzie wskaźnik inflacji wynosi 60,8 procent. Dalej w rankingu plasuje się Iran – 54 procent.
"Business Insider" zwraca uwagę, że we wszystkich tych krajach wskaźnik inflacji wyraźnie przyspieszył w porównaniu z czerwcem.
Polska jest na 15. miejscu na świecie w gronie państw, które przekazały już wstępne dane o inflacji. Z danych serwisu tradingeconomics.com wynika, że miesiąc temu nasz kraj zajmował 14. miejsce. Spośród krajów UE inflacją wyprzedzają nas Estonia, Litwa, Łotwa i Czechy.
W Holandii przekroczony został poziom 10 procent – pierwszy raz od 1975 roku. W strefie euro wzrost cen przyspieszył z 8,6 do 8,9 procent.
W Niemczech udało się nieznacznie zbić wskaźnik CPI dzięki redukcji podatków od paliw i wprowadzeniu biletu kolejowego za 9 euro. Podobnie sytuacja ma się w Stanach Zjednoczonych, gdzie inflacja spadła z 9,1 do 8,5 procent rok do roku. W skali miesiąca inflacja w tym kraju zatrzymała się z powodu cen paliw.
Tym krajom inflacja niestraszna
Jak zauważa "Business Insider", istnieją też na świecie kraje, w których nie odnotowano dużych wzrostów cen. W Chinach wskaźnik inflacji rośnie najwolniej na świecie – w lipcu wynosił 2,7 procent. Tuż za nimi plasuje się Wietnam (3,1 procent) i Tajwan (3,4 procent).
Podobna sytuacja ma miejsce w Szwajcarii, gdzie inflacja wyniosła w lipcu jedynie 3,4 procent – tyle samo co w czerwcu.
Dodruk pieniądza
— Jednym z charakterystycznych cech ścisłej czołówki inflacyjnej jest dodruk pieniądza ponad tempo wzrostu gospodarczego. (...) Innymi słowy gospodarka się nie zmieniła, ale przybyło pieniędzy bez pokrycia w większej liczbie produktów czy usług — czytamy w "Business Insiderze".
W Zimbabwe, w ciągu 12 miesięcy podaż pieniądza M2 (pieniądz gotówkowy oraz depozyty do 2 lat włącznie) wzrosła o 245 procent, w skali dwóch lat – o 1533 procent.
— Tymczasem realny PKB (z uwzględnieniem inflacji) spadł w 2020 r. o 6,2 procent, a według prognoz MFW w ub.r. wzrósł o 6,3 procent — podaje portal.
W Polsce podaż pieniądza M2 wzrosła od marca 2019 roku do marca 2022 roku o 38,6 procent. PKB od pierwszego kwartału 2019 roku do analogicznego okresu w 2022 zwiększył się realnie o 10,8 procent.
"Business Insider" zauważa, że przy podobnych zestawieniach pojawiają się wątpliwości związane z powodem tak wysokiej inflacji na Litwie, Łotwie, czy w Estonii. W reszce strefy euro ceny rosną o ponad połowę wolniej, mimo takiej samej skali dodruku euro.
W krajach tych należy zwrócić uwagę na wysoki wskaźnik inwestycji, który obecnie jest najwyższy w strefie euro. Gospodarki tych państw rosły przez to dużo szybciej, co może przyczyniać się do wzrostu cen.
RB
Czytaj dalej:
Albania coraz popularniejszym kierunkiem na wakacje wśród Polaków
Trzecia Rzeczpospolita Zakompleksiona
To ukraińskie siły specjalne zaatakowały rosyjską bazę na Krymie
Rosjanie uciekają z Krymu. Zakorkowane drogi i puste plaże po wybuchach w bazie wojskowej
Samolot z poszkodowanymi w wypadku autokaru w Chorwacji już w Polsce
Inne tematy w dziale Gospodarka