Wsparcie dla ciepłowni a wzrosty cen
"Dziennik Gazeta Prawna" wskazuje, że dopłaty na zakup paliwa przez polskie ciepłownie mógłby złagodzić wzrosty cen dla końcowych odbiorców.
"DGP" podaje, że w rządzie właśnie trwają analizy, by móc znacząco zwiększyć pakiet działań, mający złagodzić skutki drożyzny w obszarze energii i ciepła.
Rząd rozważa dwie opcje
Jak pisze gazeta, rozważane są dwa warianty. Jeden z nich zakłada dodatki na kolejne rodzaje paliw inne niż węgiel oraz przygotowanie systemu dopłat dla ciepłowni. Drugi dotyczy zamrożenia taryf dla energii i gazu. Rząd w najbliższych tygodniach ma wypracować te rozwiązania tak, by mogły wejść pod obrady Sejmu we wrześniu.
W temacie taryf, rząd rozważa również rozwiązanie polegające na powiązaniu preferencyjnych taryf z wielkością zużycia - miałoby to zachęcić do oszczędzania energii i w konsekwencji obniżyć koszty dla budżetu.
Dziennik dotarł do wyliczeń, z których wynika, że koszty mnożenia taryf gazowych i energetycznych dla gospodarstw domowych to 36 mld złotych. To około 1,2 procent PKB. Należy do tego doliczyć 11,5 mld złotych, jakie mają kosztować dodatki węglowe. Dodatkową kwestią jest ewentualne wsparcie ciepłownictwa i odbiorców wrażliwych, co jeszcze bardziej będzie podbijać koszty.
Wcześniejsze starania opozycji
Podczas mających miejsce niedawno prac nad ustawą o podatku węglowym opozycja domagała się wsparcia gospodarstw korzystających z różnych źródeł energii.
Szef klubu KO Borys Budka powiedział podczas konferencji prasowej, że projekt ten wyklucza ponad połowę gospodarstw domowych z pomocy ze strony państwa przed nadchodzącą zimą.
Finalnie jednak poprawki opozycji rozszerzające prawo do dodatku na gospodarstwa domowe używające do ogrzewania pelletu, oleju opałowego, gazu, LPG i energii elektrycznej zostały odrzucone przez Sejm.
Nie tylko węgiel
RMF FM donosi, że z najnowszego sondażu United Surveys wynika, że ponad 70 procent Polaków jest zdania, że 3 tys. złotych dodatku na zakup opału powinni przysługiwać nie tylko osobom ogrzewającym dom węglem. Wsparcie powinny otrzymać też osoby korzystające z gazu, pelletu, oleju opałowego i ciepła systemowego. Z kolei niespełna 70 procent respondentów uważa, że w ustawie o dodatkach węglowych powinien zostać wprowadzony próg dochodowy, kierujący tę pomoc dla osób o niższych dochodach.
W środę Senat ma zająć się tematem dodatku węglowego.
Z kolei 21 procent respondentów jest przeciwnego zdania - 13,7 procent uważa, że "raczej nie", zaś 11,4 procent - "zdecydowanie nie". 2,5 procent ankietowanych nie ma zdania na ten temat.
Kto będzie mógł skorzystać ze wsparcia?
Dodatek węglowy przysługiwać będzie gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe - zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem, zawierającymi co najmniej 85 procent węgla kamiennego.
Warunkiem jego otrzymania będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.
— Gmina będzie mieć maksymalnie miesiąc na wypłatę przyznanego dodatku. Dodatek przyznawany będzie za pomocą informacji, bez konieczności wydawania decyzji administracyjnej — podano.
Podkreślono, że wnioski o dodatek węglowe, które zostaną złożone po 30 listopada pozostaną nierozpatrzone.
Zobacz też:
Biden ogłosił sukces USA. W Afganistanie zabito następcę Bin-Ladena
Premier w rocznicę Powstania Warszawskiego: Ofiary tamtego czasu wołają o zadośćuczynienie
Kabaret Neo-Nówka reaguje na zainteresowanie antypisowskim skeczem. Pokazali komentarz
Komentarze
Pokaż komentarze (42)