W środę będą miały miejsce strajki pracowników Lufthansy na niemieckich lotniskach. (fot. Pixabay)
W środę będą miały miejsce strajki pracowników Lufthansy na niemieckich lotniskach. (fot. Pixabay)

Kolejna znana linia lotnicza strajkuje. Będzie paraliż na lotniskach w wielkim kraju

Redakcja Redakcja Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 4
Klientów linii lotniczych Lufthansa czekają spore utrudnienia związane z odwołanymi lotami. W środę, 27 lipca odbędzie się protest personelu naziemnego na lotniskach w Niemczech. W efekcie odwołane zostaną setki rejsów.

Strajk pracowników Lufthansy

Lufthansa odwołała niemal wszystkie loty zaplanowane na środę. Część z nich nie odbędzie się już we wtorek, 26 lipca. 

W nocy z wtorku na środę, o godzinie 3:45, rozpocznie się strajk personelu naziemnego Lufthansy. Potrwać ma on do 6 rano w czwartek. Niemiecka telewizja ARD informuje, że jeszcze w czwartek odwołane mogą zostać kolejne pojedyncze loty. Protesty odbyć się mają w Berlinie, Duesseldorfie, Kolonii, Hamburgu, Monachium oraz Frankfurcie nad Menem.

Pracownicy walczą o podwyżki

Od wielu miesięcy trwają negocjacje pomiędzy związkowcami Ver.di a Lufthansą. Pracownicy walczą o lepsze warunki pracy oraz podwyżkę wynagrodzeń.

Sytuacja na niemieckich lotniskach jest w ostatnim czasie bardzo kłopotliwa, zarówno dla pracowników jak i pasażerów, którzy mierzyć się muszą z długim oczekiwaniem, odwołanymi lub opóźnionymi lotami i zgubionymi bagażami. 

— Służby obsługi naziemnej i siły bezpieczeństwa, które pozostały po dwóch latach pandemii, w tym masowych zwolnieniach, każdego dnia robią, co w ich mocy, aby utrzymać ruch lotniczy. Ale robotnikom brakuje tchu. Głównie dlatego, że ich pracodawcy prawie nic nie robią, aby poprawić sytuację — piszą związkowcy z Ver.di na swojej stronie internetowej.

Negocjacje z Lufthansą

Strajk mam swoje podłoże w negocjacjach zbiorowych dla 20 tysięcy pracowników Lufthansy. Ver.di odrzucił wstępną ofertę zbiorową przewoźnika, jednak zgodził się na dalsze negocjacje w terminie 3 i 4 sierpnia. Według związkowców linie lotnicze zaproponowały jedynie stałe stawki, a także zyski liczone na podstawie ostatnich 18 miesięcy. 

Ver.di domaga się podwyżki o 9,5 procent w ciągu roku. Wzrost wynagrodzenia wynosić powinien minimum 350 euro, a stawka godzinowa powinna znacznie odbiegać od ustawowej płacy minimalnej.

Trudna sytuacja dla branży lotniczej

W Europie wyjątkowo odczuwalna jest kryzys w branży lotniczej. Pomiędzy 1 kwietnia a 29 czerwca bieżącego roku odwołano ponad 60 tysięcy lotów. Lotniska zmagają się z problemami kadrowymi i strajkami pracowników. Loty odwołuje m. in. Ryanair, British Airways, EasyJet, Lufthansa czy Turkish Airlines. Polski LOT również zmuszony był do zmian w rozkładzie i usunięcia z niego niektórych połączeń.


RB

Czytaj: 

Szkolenie urzędników za 100 tys. zł. Fajerwerków nie zabrakło

Schroeder wcale nie jest na wakacjach. Oto prawdziwy powód wizyty w Moskwie

Nowe fakty o brutalnym porwaniu nastolatki w Poznaniu. Szajce grozi sroga kara


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Gospodarka