Albańskie służby informują, że Andrzej I., handlarz bronią poszukiwany listem gończym, umarł śmiercią naturalną. To on miał dostarczyć Polsce respiratory w czasie pandemii. "Fakt" ustalił, że na podstawie próbek krwi śledczy w Tiranie wykluczyli udział osób trzecich w jego zgonie. Wcześniej część dziennikarzy spekulowało, że I. być może wcale nie zmarł.
Andrzej I. nie żyje. Co się stało z ciałem?
20 czerwca policja w Tiranie odnalazła ciało Andrzeja I. "Fakt" informował, że funkcjonariuszy zawiadomiła jego rodzina, która nagle straciła z nim kontakt telefoniczny.
— Ciało mężczyzny odnaleziono w jednym z apartamentów przy bulwarze Bajram Curii w Tiranie — poinformowały lokalne służby.
Muhamed Veliu przekazał, że zwłoki Andrzeja I. trafiły do kostnicy zakładu medycyny sadowej. Jest to specjalnie wydzielony i szczególnie chroniony budynek położony na terenie szpitalnego kompleksu, gdzie do badań trafiają ciała z Tirany i okolic.
— To tam zwłoki Andrzeja I. zostały sprawdzone przez specjalistów, a także pobrano z nich próbki krwi, oraz wycinki tkanek do badań — opowiada nam o albańskich procedurach Veliu.
Nieznana treść raportu z sekcji zwłok
Na podstawie wyników badań uznano, że I. zmarł z przyczyn naturalnych. Treść raportu sekcji zwłok przeprowadzonej w Albanii pozostaje jednak nieznana. Prokuratura jak dotąd nie ujawniła, czy w badaniu uczestniczyli przedstawiciele Polski. Z ustaleń "Faktu" wynika, że po procedurach w Albanii, ciało Andrzeja I. trafiło do Polski w trumnie.
— Nie ma możliwości, by zostało skremowane w Albanii. Każdy, kto twierdzi inaczej, kłamie — mówi Muhamed Veliu.
Transportem zwłok do Polski zajęła się firma, która sprowadzała szczątki m.in. Jana Kulczyka, Tadeusza Bora-Komorowskiego, Waldemara Milewicza i Kamili Skolimowskiej.
15 lipca odbył się pogrzeb Andrzeja I. Jego żona przekazała, że tuż przed śmiercią mężczyzna skarżył się na ból serca.
RB
Zobacz:
Kraje członkowskie UE nie chcą pomóc Niemcom w kwestii zredukowania zużycia gazu
Porwali i zgwałcili nastolatkę w Poznaniu. Motyw aż jeży włos na głowie
Sukces polskiej zbiórki na Bayraktara. Ukraińcy doceniają inicjatywę Sierakowskiego
Inne tematy w dziale Polityka