W sklepach zaczyna brakować cukru. Niektóre sieci, jak Biedronka, Netto wprowadziły reglamentację. Cena produktu idzie w górę. Handlowcy obawiają się, że niedługo cukier będzie kosztował 7 zł. Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewnia, że cukru nie braknie, tylko pojawiły się "zakłócenia zaopatrzeniowe".
Nie ma cukru w sklepach
Cukru zaczyna brakować w całym kraju. Portal Wiadomoscihandlowe.pl rozmawiał z handlowcami, którzy potwierdzają, że już "od tygodnia nie dostają cukru od swoich dostawców".
- Nasi klienci, właściciele sklepów spożywczych, chcą zamawiać nawet po kilka ton, ale wprowadziliśmy zasadę, że chwilowo mocno ograniczamy sprzedaż, tak aby cukru wystarczyło dla jak największej liczby sklepów. Obecnie zresztą nasze własne zapasy są na wyczerpaniu, nawet gdybyśmy sprzedawali po kilka zgrzewek na sklep, to do końca lipca nie wytrzymamy – mówi portalowi wiadomoscihandlowe.pl szefowa sprzedaży jednej z hurtowni regionalnych.
Hurtownie wprowadzają reglamentację - po 100 kg na sklep. Z kolei sieci sklepów też ogłaszają ograniczenia w zakupie ilości cukru - 1 klient może nabyć maksymalnie 10 kg. Na ten krok zdecydowały się już m.in. Biedronka i Netto.
Zobacz: Powody dymisji Naimskiego. Opozycja twierdzi, że stoi za tym Obajtek
Będą podwyżki cen cukru
Handlowcy podkreślają, że dotąd kupowali u producenta cukier za ok. 4,40 zł. To jednak wkrótce będzie nieaktualna cena, gdyż na wszystkich czekają podwyżki. Analiza UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych pokazuje, że obok masła to właśnie cukier jest dziś najszybciej drożejącym produktem. W stosunku do poprzedniego roku zdrożał już o 41,4 proc.
- Jeśli dodam swoją marżę, to moja cena hurtowa szybko przekroczy 5 zł. A w tej sytuacji – biorąc pod uwagę ogólne niedobory, sprzyjające windowaniu marż detalicznych – cena na półce może w ciągu kilku tygodni przekroczyć 7 zł/kg – stwierdza jeden z dystrybutorów w rozmowie z Wiadomościami Handlowymi.
- Obawiam się, że pod koniec roku cena cukru może wzrosnąć nawet dwukrotnie - potwierdza Roman Kubiak, prezes spółki Pfeifer & Langen Polska, drugiego największego producenta cukru w kraju.
Jak wskazuje Kubiak, czynników jest kilka. Po pierwsze, wojna w Ukrainie i sankcje nałożone na Rosję i Białoruś, a co za tym idzie, rosnące ceny nawozów. Do tego dochodzą wyższe ceny paliw, które dodatkowo podnoszą koszty ponoszone przez rolników. Nie chodzi tylko o benzynę, ale też gaz, niezbędny do produkcji cukru z buraków - co powoduje kolejne podwyżki kosztów.
- Polska ciągle pozostaje trzecim producentem cukru w Europie, jednak ze względu na wysokie ceny skupu zbóż i rzepaku w 2022 r. areał uprawy buraków zmniejszył się. Rolnicy wybierają po prostu te uprawy, które są dla nich najbardziej dochodowe. W związku z tym produkcja cukru w tym roku będzie niższa niż w latach ubiegłych - informuje Kubiak.
Kowalczyk: Cukru nie zabraknie
Wicepremier minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapewnił w "Gościu Wiadomości TVP", że "mamy bardzo dużo cukru. - Spokojnie dla wszystkich wystarczy. Po prostu pojawiły się "zakłócenia zaopatrzeniowe" i "pewne niedoskonałości w dystrybucji, logistyce sieci handlowych" - informuje "Rzeczpospolita".
- W magazynach spółek państwowych cukru jest wystarczająco. To, co się dzieje w supermarketach, jest spowodowane fake newsami. Ludzie rzucili się więc do sklepów i wykupili zapasy — mówił też przewodniczący komisji rolnictwa i rozwoju wsi, poseł Robert Telus.
- Ale może to dobrze, zapasy spółki cukrowej zostaną upłynnione, jeśli będą tak kupować cukier. Tak każde zamieszanie nakręca popyt, więc jeśli temu ma służyć, to ja powiem szczerze, Krajowa Spółka Cukrowa zaciera ręce w tej sytuacji - dodał Kowalczyk.
ja
Czytaj także:
Rosja wznowiła dostawy gazu do Niemiec rurociągiem Nord Stream 1
Granica wieku sportowców się wydłuża. Jak długo będzie grał Robert Lewandowski?
Europejski kraj rozdaje rosyjskim oligarchom obywatelstwa. A miało tak nie być
Kanclerz Olaf Scholz zaskoczył Niemców. Pierwsza taka sytuacja od 40 lat
Inne tematy w dziale Gospodarka