Wojsko Polskie stanie się posiadaczem niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza. Umowę na dostawę baterii w środę zatwierdził szef MON Mariusz Błaszczak. Pierwsze egzemplarze-prototypy będą gotowe już w przyszłym roku - zapowiedział minister.
Zdaniem Błaszczaka dostawa niszczycieli czołgów będzie znaczącym wzmocnieniem polskich Sił Zbrojnych.
Pierwsze egzemplarze już w 2023 roku
Zapowiedział, że pierwsze egzemplarze-prototypy niszczycieli czołgów będą gotowe już w przyszłym roku i trafią do 14. Pułku Przeciwpancernego z siedzibą w Suwałkach w rejonie przesmyku suwalskiego. Założeniem - mówił Błaszczak - jest to, by testy nowego sprzętu były przeprowadzane w jednostkach wojskowych.
"Naszym założeniem jest, by nasycić Wojsko Polskie takimi jednostkami. W każdej dywizji będą pułki przeciwpancerne (...) Naszym zamiarem jest to, żeby pierwsze baterie osiągnęły gotowość operacyjną najpóźniej w ciągu najbliższych trzech lat. Myślę, że ten termin możliwy jest do zrealizowania w krótszym czasie. Sądzę, że za dwa lata w przypadku pułku przeciwpancernego w Suwałkach będziemy mieć gotowość operacyjną" - powiedział szef MON.
W jednej baterii będzie osiem niszczycieli czołgów, każdy z nich będzie mógł naraz wystrzelić osiem pocisków Brimstone o zasięgu 12 km. Pociski będą dostarczane przez brytyjski przemysł obronne. Polskie MON chce, żeby w przyszłości pociski były produkowane w Polsce. Niszczyciele będą posadowione na podwoziu 4x4 produkowanym w zakładach Autosan na licencji czeskiej Tatry. W baterii, oprócz niszczycieli, będą także wozy: dowodzenia, amunicyjne, wsparcia technicznego oraz rozpoznania.
"Jednostki będą przygotowane do sprostania wymogom dzisiejszego pola walki. Jakie są te wymagania, wiemy doskonale, bo obserwujemy sytuację na Ukrainie, obserwujemy, w jaki sposób Ukraińcy odpierają inwazję rosyjską" - podkreślił wicepremier, dodając, że broń przeciwpancerna ma olbrzymie znaczenie ma olbrzymie znaczenie w odpieraniu rosyjskiej inwazji.
Wzmocnienie zdolności bojowych polskiej armii
Prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Sebastian Chwałek zapewnił, że państwowy przemysł zbrojeniowy jest przygotowany do realizacji tego projektu. Zapowiedział, że PGZ dołoży wszelkich starań, by dostawy niszczycieli odbyły się przed zaplanowanym terminem.
Wskazywał, że dostawa niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza to olbrzymie wzmocnienie zdolności bojowych polskiej armii.
Przedmiotem umowy ramowej na realizację programu Ottokar Brzoza jest pozyskanie bateryjnych modułów ogniowych niszczycieli czołgów. Jej stronami są Agencja Uzbrojenia oraz Konsorcjum PGZ-OTTOKAR, w skład którego wchodzą również: Huta Stalowa Wola, Mesko oraz Wojskowe Zakłady Elektroniczne. Podstawowym zadaniem niszczycieli czołgów Ottokar Brzoza będzie niszczenie celów opancerzonych z wykorzystaniem przeciwpancernych pocisków kierowanych, w każdych warunkach atmosferycznych, zarówno w dzień jak i w nocy.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Społeczeństwo