Dziś na Śląsku odbywa się odprawa premiera Mateusza Morawieckiego m.in. z wicepremierem Jackiem Sasinem oraz szefami spółek PGG, PGE i Węglokoks ws. sytuacji dotyczącej węgla. Sytuacja jest kryzysowa. Premier zlecił spółkom Skarbu Państwa zakup 4,5 mln ton węgla do października, listopada.
Odprawa na Śląsku w sprawie węgla
Rzecznik rządu Piotr Müller zamieścił na Twitterze zdjęcia z tego spotkania. Widać poważne miny, zwłaszcza szefa MAP Jacka Sasina, premier gestykuluje, atmosfera jest napięta.
Jak powiedział dziennikarzom po spotkaniu Müller, w odprawie uczestniczyli: premier Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, inni ministrowie oraz prezesi spółek: Polskiej Grupy Górniczej (PGG), Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) i Węglokoksu.
Jak tłumaczył rzecznik rządu, z jednej strony wyzwaniem jest kwestia dostępności węgla, czyli tego, żeby na rynku była jego odpowiednia ilość, dotarcie tego węgla do Polski. Z drugiej strony wskazał na kwestie związane z dystrybucją i rozładunkiem surowca.
- I tutaj tym dużym wyzwaniem, (...) które będzie też szczególnie istotne w zakresie importu, będzie kwestia dystrybucji w portach, (...) po kraju. Dlatego też dzisiaj, to zadanie otrzymał również pan minister Andrzej Adamczyk, który odpowiada za infrastrukturę, za porty w Polsce. Ale również spółki Skarbu Państwa nadzorowane przez wicepremiera Jacka Sasina, czyli właśnie spółka Węglokoks, (...) która otrzymała odpowiednie polecenie w tym zakresie, i spółka PGE, która otrzymała również analogiczne polecenie - powiedział rzecznik.
Spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks zostały w ubiegłym tygodniu zobowiązane decyzją premiera do zakupu i sprowadzenia do 31 października 2022 r. do Polski łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych.
Rzecznik rządu poinformował, że spółki Skarbu Państwa od wielu tygodni prowadzą rozmowy dotyczące importu węgla do Polski.
- Jeżeli chodzi o import węgla, to dzisiaj prezesi spółek zapewnili, że pod kątem ilości węgla nie powinno być takich wyzwań, jakich się obawialiśmy, natomiast dużym wyzwaniem jest dystrybucja i rozładunek w portach - wyjaśnił.
Premier przyznaje, że węgla jest za mało
Przebywający w poniedziałek na Śląsku premier był pytany, jakich rządowych decyzji można się spodziewać, by zapewnić dostępność węgla i możliwość jego zakupu po cenach przewidywanych w uchwalonej niedawno ustawie.
- Będziemy dzisiaj dyskutować o dwóch podstawowych kwestiach z tym związanych - powiedział Morawiecki. - Pierwsza to sposób zrefinansowania tego ok. 1000 zł do tony węgla. (...) Druga kwestia, niemniej istotna, to jest dostępność węgla - stwierdził szef rządu.
Zobacz: Ustawa węglowa do poprawki. Rzecznik rządu mówi o "uderzaniu się w pierś"
Jak zwrócił uwagę premier Morawiecki, "dzisiaj mamy chroniczny niedobór węgla". - Mimo że kopalnie polskie zwiększają wydobycie, tu na Śląsku w szczególności, ale także Bogdanka na Lubelszczyźnie, to tego węgla może być za mało - przyznał.
- Dlatego poleciłem spółkom Skarbu Państwa, poleciłem Węglokoksowi, wicepremierowi Sasinowi, PGE Paliwa, żeby kupować węgiel. Oni mają specjalistów, mają traderów, którzy zajmowali się zakupem węgla, sprzedażą węgla, znają kontrahentów na całym świecie - mówił premier Mateusz Morawiecki. Według niego "oni są najlepiej predestynowani, by ten węgiel kupić".
Premier dodał, że w oparciu o ustawę o zarządzaniu kryzysowym zlecił "zakup węgla do października, listopada w wysokości 4,5 mln ton". - Dodatkowy zakup, który powinien skompensować ten drugi deficyt, który mamy na naszym rynku, czyli niedobór surowca - stwierdził.
Będą poprawki w ustawie węglowej
Szef rządu odniósł się do wprowadzonego od kwietnia embarga na import węgla z Rosji. Zwrócił uwagę, że "wraz z ucięciem dopływu węgla rosyjskiego" w całej Europie, a w szczególności w Polsce pojawił się deficyt tego paliwa.
- Dlatego zaproponowaliśmy, by we współpracy ze składami węgla można było dokonać zakupu na poziomie tańszym. Dziś wiemy, że ten system będzie być może musiał ulec zmianie ze względu na to, że po drugiej stronie - obok regulacji, którą stworzyliśmy, tworzymy - musi być wola po stronie składów węglowych - powiedział.
W niedzielę premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że jeżeli po stronie prywatnych przedsiębiorców nie będzie chęci współpracy z PGG na wcześniej wypracowanych warunkach, to rząd będzie musiał w ciągu najbliższych 10 dni zaproponować nowe podejście, które będzie jednocześnie pomagało Polakom nabyć węgiel w niższej cenie.
Również rzecznik rządu mówił w poniedziałek o możliwych zmianach w ustawie węglowej.
Spółki Skarbu Państwa - PGE Paliwa (część Polskiej Grupy Energetycznej) oraz Węglokoks - na wniosek Ministerstwa Klimatu i Środowiska zostały w miniony czwartek zobowiązane decyzją premiera do zakupu i sprowadzenia do 31 października 2022 r. do Polski łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualny.
ja
Czytaj także:
Prognozy dot. wzrostu gospodarczego Polski - analiza Banku Światowego
Balcerowicz miażdży pomysł Tuska: To jest niebywała populistyczna brednia
Pierwsze Abramsy już w Polsce. "Polska będzie dysponowała nowoczesną, potężną siłą"
Premier: Mamy najniższe bezrobocie w historii. Niech Niemcy sami zbierają sobie szparagi
Inne tematy w dziale Polityka