Ewakuacja Krakowskiego Przedmieścia. Policja: sytuacja jest bardzo poważna
Niebezpieczne zdarzenie na Krakowskim Przedmieściu. Pewien mężczyzna zostawił na ziemi podejrzany przedmiot. Policja przekazała, że był to pocisk. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miał on dużą siłę rażenia. Na miejscu wciąż pracują służby. Wszystkie osoby w promieniu 200 metrów zostały ewakuowane.
Ewakuacja Krakowskiego Przedmieścia. Na miejscu policja i pirotechnicy
Na wysokości budynku przy Krakowskim Przedmieściu 64 policja ewakuowała uczestników zgromadzenia i osoby przebywające w promieniu 200 metrów. Policja informuje, że sytuacja jest bardzo poważna i apeluje o omijanie tego rejonu.
Czytaj: Specjalny status dla Polaków. Zełenski skierował do Rady Najwyższej projekt ustawy
"Mężczyzna wyjął z plecaka i położył na ziemi niebezpieczny przedmiot. Na miejscu pracują pirotechnicy" - powiedział PAP nadkom. Sylwester Marczak. Trwają czynności. Na miejscu są też antyterroryści. Ewakuowano zarówno uczestników odbywającego się właśnie zgromadzenia, jak i wszystkie osoby w promieniu 200 m.
"Sytuacja jest bardzo poważna i apelujemy o omijanie tego rejonu" - powiedział rzecznik stołecznej policji.
Aktualizacja: Pocisk zabezpieczony, służby wciąż działają na miejscu
"Zgromadzenie na Krakowskim Przedmieściu zostało ewakuowane, gdy jeden z mężczyzn wyjął pocisk z plecaka i pozostawił go na deptaku. Z zatrzymanym 31-latkiem trwają czynności. Mężczyzna był wcześniej notowany. Policyjni pirotechnicy wyznaczyli 200-metrową strefę bezpieczeństwa" - przekazała warszawska policja.
Pocisk został zabezpieczony przez pirotechników z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji. Służby wciąż pracują na miejscu.
Czytaj dalej:
SW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo