W mediach społecznościowych ukazał się materiał wideo przedstawiający sytuację, w której operator kamery z TVP3 Warszawa zwyzywał na ulicy rowerzystę.
— Reakcja naszego współpracownika była emocjonalna, gdyż została sprowokowana obelgami ze strony autora nagrania — wyjaśnia TVP.
Na opisywanym nagraniu, które rowerzysta zarejestrował na jednej z warszawskich ulic widać operatora kamery, który zbiera sprzęt z logo TVP3 Warszawa. Mężczyzna twierdzi, że "jest Polakiem", a nagrywającego rowerzystę obrażał, nazywając go m. in. "skur***lem", "Sowietem" czy "Niemcem".
— Wal konia tam pod TVN-em — dodał kamerzysta.
TVP odpowiada na nagranie
Portal Wirtualnemedia.pl zapytał biuro prasowe TVP o zaistniałą sytuację. Stacja uważa, że nagranie „pokazuje tylko wyselekcjonowaną część zdarzenia w postaci odpowiedzi współpracownika TVP, pomijając jego początek i tym samym przyczynę”.
— Z uzyskanych wyjaśnień wynika, że zarejestrowana reakcja naszego współpracownika była emocjonalna, gdyż została sprowokowana obelgami ze strony autora nagrania. Do dokonania pełnej oceny zdarzenia niezbędne jest przeanalizowanie nagrania całości zdarzenia, a nie tylko jego wybranego fragmentu — podkreśla TVP.
Jak podaje portal, Telewizja Polska nie odpowiedziała na pytanie o wyciągnięcie wobec operatora konsekwencji służbowych. Stacja podkreśliła również, że sprzeciwia się wszelkim formom przemocy w przestrzeni publicznej.
RB
Czytaj też:
Ceny szybują w górę. Szczyt podwyżek dopiero przed nami. Prognozy dot. inflacji
Gerhard Schroeder stawia sprawę jasno. Będzie dalej przyjaźnić się z Putinem
Ukraińcy zaatakowali rosyjską bazę wojskową. "Zaczyna się u nich prawdziwa panika"
Spytali mistrzynię Wimbledonu o Putina. Jedno zdanie wprawiło w osłupienie cały świat
Inne tematy w dziale Kultura