Roman Giertych przegrał w sądzie z dziennikarzem Gazety Polskiej Piotrem Nisztorem, któremu wytoczył sprawę z art. 212 KK za komentarz po zatrzymaniu przez CBA.
Giertych kontra Nisztor
Dziennikarz na antenie Telewizji Republika skomentował zarzuty, które Giertych usłyszał w związku z tzw. aferą Polnordu. Chodziło o przywłaszczenie i wyprowadzenia ze spółki około 92 milionów złotych. We wspominanej sprawie zarzuty usłyszał także Ryszard K. Prawnik zapewnia, że nie doszło do przedstawienia mu zarzutów. Komentarz dziennikarza nie spodobał się Giertychowi, dlatego też postanowił on złożyć pozew z art. 212 Kodeksu Karnego.
— Roman Giertych występuje jednoznacznie po stronie krytyków obecnej władzy. Z drugiej strony to osoba, która była pełnomocnikiem czy obrońcą osób związanych dziś z Platformą Obywatelską. Trudno więc dziwić się, że sprawa budzi dziś takie emocje, ale proszę pamiętać, że organy ścigania są nie tylko od tego, żeby ścigać tych, którzy ładnie wyglądają i zostaną potępieni przez opinię publiczną, ale tych, którzy popełniają przestępstwa. I bez względu na to, kim jest taka osoba, powinna trafić tam, gdzie odbędzie karę za swoje czyny — komentował Nisztor.
— W mojej ocenie, jeżeli ktoś popełnia przestępstwa, bez różnicy, czy jest to znany polityk, mecenas czy ktokolwiek inny, to powinien za to odpowiedzieć — dodał.
Nisztor wygrał sprawę
W piątek Piotr Nisztor poinformował, że sąd drugiej instancji wydał prawomocny wyrok oczyszczający go z zarzutów.
— Wygrałem PRAWOMOCNIE z R. Giertychem, który złożył przeciwko mnie PAO z 212KK za komentarz po jego zatrzymaniu przez CBA. Sąd II instancji umorzył postępowanie i nakazał zwrot kosztów. Tak więc to RG zapłaci za skuteczność moich prawników: Macieja Zaborowskiego i Aleksandry Pyrak — napisał na Twitterze.
RB
Zobacz:
Inne tematy w dziale Kultura