Kanclerz Olaf Scholz należy do zwolenników takiego oto poglądu, że w przypadku Ukrainy nie zachodzi obowiązek wzajemnej obrony. W szczególności chodzi tutaj o art. 5 traktatu NATO o wzajemnej obronie krajów członkowskich w razie ataku na jedno z państw sojuszniczych.
Niemcy, USA, Francja i Wielka Brytania rozpoczęły dyskusję z Ukrainą o tym, jak zapewnić potencjalne powojenne porozumienie pokojowe między Kijowem a Moskwą. Jak zaznaczają przywódcy krajów umowa musi być respektowana przez obie strony, tak, aby Rosja nie wykorzystała ewentualnego rozejmu do przegrupowania i ponownego zaatakowania sąsiada w przyszłości.
Szef niemieckiego rządu z tego powodu odpowiadał na pytania ustawodawców w niemieckiej izbie niższej parlamentu - Bundestagu. Jego poglądy przytacza "Politico".
Ukraina nie będzie traktowana jak kraje NATO
Olaf Scholz powiedział w niemieckim parlamencie izby niższej, że "jasne" jest to, iż wobec Ukrainy nie będzie obowiązywała klauzula wzajemnej obrony sojuszu wojskowego. Mianowicie chodzi o art. 5 traktatu NATO, który mówi o tym, że atak na jeden kraj NATO musi być traktowany jako atak na wszystkich członków.
Oznacza to, że na przykład Stany Zjednoczone zainterweniowałby z całą swoją siłą militarną, w momencie, gdyby Rosja zaatakowała jakiś kraj sojuszu.
Przypomnijmy, że to Niemcy wraz z Francją odmówiły Ukrainie w 2008 roku jasnej drogi do członkostwa w NATO. Zdaniem prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, Rosja nie zaatakowałaby jego kraju, gdyby była ona członkiem sojuszu.
Zniesienie sankcji nałożonych na Rosję?
Kanclerz powiedział ustawodawcom, że gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy "muszą być dostosowane" do "specyficznej sytuacji tego kraju", "to wszystko jest procesem, który jest daleki od zakończenia i dlatego nie może być jeszcze skonkretyzowany" - zaznaczył.
Dodatkowo Scholz zasugerował, aby Zachód wykorzystał nałożone wobec Rosji "wysoko skuteczne" sankcje, które mogą zostać zniesione lub złagodzone na wypadek, gdyby Rosja zgodziła się na rozsądne porozumienie pokojowe z Ukrainą. Jeżeli natomiast doszłoby do naruszenia porozumień pokojowych, to znowu można przywrócić restrykcje na kraj agresora - zaproponował Scholz.
MP
Inne tematy w dziale Polityka