Olaf Scholz ma problem z koalicjantami. Fot. PAP/EPA
Olaf Scholz ma problem z koalicjantami. Fot. PAP/EPA

"Bild" ponownie uderza w Scholza. To on ma blokować dostawy ciężkiej broni na Ukrainę

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 32
Mimo zapewnień i obietnic o szerokim wsparciu dla Kijowa, Olaf Scholz i jego SPD opóźniają wysłanie niemieckich transporterów opancerzonych na front. Zmiany podejścia do wojny na Ukrainie domagają się z kolei koalicjanci - FDP i Zieloni.

Do jednoznacznego w wymowie apelu dołączyła jeszcze trzecia partia wchodząca w skład koalicji rządowej – FDP. Dotąd postawę Olafa Scholza krytykowały głównie partie chadeckie CDU/CSU. Teraz narasta niezadowolenie w szeregach Zielonych i FDP. 

Politycy FDP zaapelowali ostatnio do rządu o udostępnienie Ukrainie transporterów opancerzonych typu Fuchs. - Bundeswehra ma obecnie około 800 takich pojazdów. Byłyby one niezwykle pomocne dla ukraińskich wojsk, (…) także dlatego, że mogą pływać i umożliwić kontrofensywę z forsowaniem rzek – wyjaśnia ekspert ds. obrony Marcus Faber (FDP).

Setki takich transporterów wkrótce zostanie wycofanych ze służby w Bundeswehrze, dzięki czemu „można by szybko dostarczyć 200 takich pojazdów na Ukrainę” - tłumaczył. - Polityczna wola dostarczenia transporterów opancerzonych jest obecna wśród FDP i Zielonych – zaznacza Faber.  

Zobacz: 

Izraelska gazeta użyła frazy "polskie obozy śmierci". Reakcja polskiego MSZ

Służby interweniowały w biurach Kopacz i Kierwińskiego. Zakrojona akcja

Trzaskowski otworzył plac w Warszawie i pochwalił się zielenią. "Betonoza", "źle wygląda"

Bunt koalicjantów SPD

"Można to odczytywać, że taka dostawa nie udaje się obecnie ze względu na opór SPD, partii Scholza” – odnotowuje gazeta "Bild". Czytamy też, że za zwiększeniem arsenału na rzecz Kijowa są ministrowie rządu Scholza: choćby szef resortu finansów Christian Lindner (FDP), MSZ Annalena Baerbock (Zieloni), wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni).

„Jednak Urząd Kanclerski oraz ministerstwo obrony, także kierowane przez SPD, blokują sprawę i nie pozwalają Radzie Bezpieczeństwa na podjęcie decyzji w sprawie zatwierdzenia wysłania broni" - podaje "Bild". 

O udostępnienie Ukrainie transporterów wojskowych i innej broni ciężkiej od dawna postuluje polityk Zielonych Anton Hofreiter. - Niemieckie pojazdy opancerzone, jak na przykład Marder, Fuchs lub Dingo, mogłyby ocalić niezliczoną liczbę istnień ludzkich na Ukrainie. Dlatego jest pilne i konieczne, aby rząd federalny dostarczył bojowe wozy piechoty lub transportery opancerzone – argumentował Hofreiter. 

Koszmarny wypadek polskiego autobusu w Rumunii. Nie żyje kierowca

Do zwiększenia zakresu niemieckiej pomocy wojskowej dla Ukrainy wzywa także ekspert ds. obrony Florian Hahn (CSU). Jego zdaniem, fakt, że minister obrony Christine Lambrecht wielokrotnie podkreślała znaczenie ścisłej koordynacji działań sojuszników w ramach NATO, a jednocześnie Niemcy w przeciwieństwie do wielu innych krajów zachodnich nie dostarczają Ukrainie pojazdów opancerzonych, jest „doprawdy groteskowy”.

Scholz wielokrotnie zapewniał - tym bardziej po czerwcowej wizycie w Kijowie - że Niemcy będą wspomagać oblężony kraj wojskowo i nikt nie czyni tego bardziej od Berlina. Pojawiały się nawet głosy w niemieckich mediach, że wyjazd z Emmanuelem Macronem i prezydentem Rumunii Klausem Iohannisem zmieni orientację Niemiec w polityce wschodniej. 

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj32 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Polityka