Wciąż w mediach na świecie używa się kłamliwej frazy "polskie obozy śmierci". Fot. Flickr
Wciąż w mediach na świecie używa się kłamliwej frazy "polskie obozy śmierci". Fot. Flickr

Izraelska gazeta użyła frazy "polskie obozy śmierci". Reakcja polskiego MSZ

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 100
"Jerusalem Post" w tekście o postaci Jana Karskiego użyła zbitki "polskie obozy śmierci". Polskie władze od dekady napominają media na całym świecie, że to zafałszowany obraz historyczny. Ambasada RP w Izraelu interweniowała ws. kłamstwa.

"Jerusalem Post" napisał o "polskich obozach śmierci" w eseju na temat życiorysu Jana Karskiego, który dwukrotnie przedostawał się do getta warszawskiego, a także - w przebraniu ukraińskiego esesmana – na teren niemieckiego obozu i przygotował trzy raporty na temat eksterminacji Żydów, z trzecim, ostatnim, który dotarł m.in. do prezydenta USA Franklina D. Roosevelta. Karski dołączył do grona Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Był też honorowym obywatelem Izraela. 

Czytaj: Koszmarny wypadek polskiego autobusu w Rumunii. Nie żyje kierowca

Portal tvp.info jako pierwszy poinformował o skandalicznym określeniu "polski obóz śmierci" w izraleskiej gazecie. Na skutek reakcji wielu internautów, redakcja "Jerusalem Post" usunęła słowo "polski". Ponadto, zabrakło wyjaśnienia w artykule, że obozy zagłady w okupowanej Polsce założyli Niemcy.  

Zobacz: Tak PiS dyscyplinuje Solidarną Polskę. Jest specjalna uchwała rządu

Reakcja MSZ: potępienie gazety

- MSZ potępia każdą próbę użycia sformułowania "polskie obozy śmierci", bez względu na język, w jakim zostało one użyte, z uwagi nieprawdę historyczną, bo były to przecież niemieckie nazistowskie obozy na okupowanych terenach polskich i zawsze walczymy z użyciem nieprawdziwego sformułowania - przekazał Łukasz Jasina, rzecznik MSZ. 

- Bardzo nas boli, że Jeruzalem Post, gazeta wydawana w Izraelu, państwie zbudowanym też przez ofiary Holocaustu, użyło takiego niezgodnego z prawdą historyczną sformułowania. W tej sprawie interweniowała polska placówka dyplomatyczna w Izraelu, protestując, zarówno liście jak i w mediach społecznościowych, przeciw użyciu tego sformułowania. Jak dotąd gazeta nie ustosunkowała się do tego protestu - ocenił. 

Nie przegap: "Odnalazło się" kilkadziesiąt tysięcy polskich lekarzy. Jak to możliwe?


GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj100 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (100)

Inne tematy w dziale Polityka