Służby interweniowały w biurach Kopacz i Kierwińskiego. Zakrojona akcja
Ktoś wysyła groźnie brzmiące maile do polityków i instytucji w całej Polsce o podłożeniu ładunków wybuchów. Policja i strażacy pojawili się na ul. Brackiej, gdzie mieszczą się biura poselskie Ewy Kopacz i Macieja Kierwińskiego z PO.
Kilka samochodów straży pożarnej, wozów policyjnych, a nawet mobilne laboratorium chemiczne - tak wyglądały obrazki przy ul. Brackiej, która była nieprzejezdna.
E-maile o bombach i groźnych substancjach
Na skrzynki mailowe urzędów miejskich, biur poselskich i instytucji w całej Polsce wpłynęły informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych. Według informacji przekazanych straży przez policję, informacje o ładunkach wybuchowych lub niebezpiecznych substancjach nie są wiarygodne. Nie doszło do ewakuacji ludzi ze wskazanych w wiadomościach mailowych budynków.
Zobacz:
Tak PiS dyscyplinuje Solidarną Polskę. Jest specjalna uchwała rządu
Trzaskowski otworzył plac w Warszawie i pochwalił się zielenią. "Betonoza", "źle wygląda"
"Odnalazło się" kilkadziesiąt tysięcy polskich lekarzy. Jak to możliwe?
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo