27-letni Polak Krystian M. został aresztowany w poniedziałek pod zarzutem kierowania morderstwem reportera śledczego Petera R. de Vriesa, informuje prokuratura. Jednym z oskarżonych o zbrodnię jest Kamil E., również Polak.
Peter R. de Vries zastrzelony na ulicy
Na początku lipca ubiegłego roku de Vries został postrzelony w Amsterdamie. Dziennikarza zaatakowano wkrótce po opuszczeniu przez niego studia telewizyjnego RTL4, gdzie uczestniczył w programie Boulevard. Sprawca oddał do niego pięć strzałów, w tym jeden w głowę, po czym odjechał z miejsca zdarzenia szarym Renault Kadjar. De Vries zmarł 15 lipca w amsterdamskim szpitalu.
Przed sądem w Amsterdamie obecnie trwa proces podejrzanych o dokonanie zbrodni. Jednym z oskarżonych jest Polak Kamil E., który prowadził samochód z miejsca zamachu. Drugim podejrzanym jest 22-letni Delano G., który miał pociągnąć za spust.
Wpadł przez SMS-y
Dotychczas nie było wiadomo, kto zlecił morderstwo. Z ustaleń śledczych wynika, że jest nim obywatel Polski Krystian M. Miały na to wskazywać SMS-y pisane zarówno po polsku, jak i po holendersku, znalezione w telefonie zarekwirowanym przez policję.
– Musicie dorwać tego psa! – pisał, wysyłając zamachowcom zdjęcie de Vriesa. – Władujcie w niego cały magazynek – instruował. Jak ustalili śledczy, po dokonaniu zbrodni mężczyzna chciał, żeby Kamil E. i Delano G. podpalili skradziony samochód i wyrzucili tablice rejestracyjne oraz broń. Ci odmówili, bo nie mieli drugiego pojazdu, którym mogliby uciec, więc pojechali dalej. Krystian M. cały czas naciskał, że powinni pozbyć się samochodu, ale komunikaty zostały zignorowane. Delano G. miał się jedynie poskarżyć w wiadomości, że „likwidacja dziennikarza została źle zorganizowana”. Kiedy okazało się, że zostali namierzeni przez policję, Krystian M. rozkazał, żeby „Polak zniszczył telefon i połknął kartę SIM”, chciał też, żeby mężczyźni załadowali broń. Delano G. odmówił, obawiając się, że na widok broni policjanci oddadzą strzały. Chwilę później Kamil E. i Delano G. zostali aresztowani, a wiadomości przestały przychodzić - relacjonuje portal dw.com.
Krystian M. został aresztowany już siedząc w areszcie, ponieważ jest także podejrzewany o usiłowanie zabójstwa swojego rodaka w październiku 2021 r. Mimo że ofiara nie chciała złożyć zawiadomienia o przestępstwie, to śledczy podjęli sprawę i ujęli podejrzanych.
To było morderstwo na zlecenie
Peter R. de Vries był powszechnie znany ze swoich bezkompromisowych reportaży, opisujących holenderski świat przestępczy. Był popularnym reporterem, często komentował w mediach głośne procesy kryminalne.
Dziennikarz wspierał rodziny zabitych lub zaginionych dzieci, działał przeciwko niesprawiedliwości i był solą w oku holenderskich gangsterów.
Jak podają holenderskie media, Krystian M. jest powiązany z bossem mafii narkotykowej Rodouanem Taghi. Śledczy od dawna podejrzewali, że morderstwo dziennikarza zostało zlecone właśnie przez Taghiego, jako że Vries pełnił rolę doradcy kluczowego świadka w procesie przeciwko niemu. Zdaniem prokuratury Krystian M. miał jedynie nadzorować wykonanie zbrodni, zlecenie miało przyjść jednak z góry. Obu oskarżonym w sprawie o morderstwo dziennikarza grozi dożywocie. Wyrok zapaść ma 14 lipca.
ja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo