Jedna osoba została aresztowana w związku ze strzelaniną w centrum handlowym Fields w Kopenhadze, poinformowała w niedzielę na Twitterze duńska policja. Nie żyje kilka osób. Dokładna liczba ofiar nie jest znana. Są też ranni.
Brak danych o liczbie ofiar
Wszystkie drogi w tym miejscu i linia metra łącząca je z centrum miasta zostały zamknięte, a na miejscu są ekipy pogotowia i straży pożarnej. W centrum handlowym panował chaos, ludzie nie wiedzieli, co się dzieje.
Burmistrz Kopenhagi Sophie Andersen napisała na Twitterze, że urzędnicy nie są pewni, ile osób zostało rannych w ataku, ale powiedziała, że incydent jest "bardzo poważny".
Ważne: Ukraińcy potwierdzili upadek kluczowego miasta
Field's to największe centrum handlowe w Danii, w którym znajduje się ponad 140 sklepów i restauracji. Policja zaleciła ludziom w centrum, aby pozostali na miejscu i czekali na pomoc funkcjonariuszy, a innym osobom, by trzymały się z dala od centrum handlowego i jego okolic. Poproszono również o przesyłanie materiałów filmowych i innych relacji z miejsca zdarzenia.
Miał broń myśliwską
Policja poinformowała, że aresztowała 22-letniego Duńczyka i nie może wykluczyć, że był to "akt terroryzmu".
To był młody, agresywnie się zachowujący mężczyzna z długą bronią, przypominającą strzelbę - tak opisał w telewizji TV2 domniemanego sprawcę jeden ze świadków śmiertelnej strzelaniny,
Wyglądał na dumnego z tego, co zrobił" - oznajmił Mahdi Al-Wazni, który zrobił zdjęcie napastnikowi.
Jak opisał świadek, mężczyzna był ubrany w zielone krótkie spodnie z kieszeniami, koszulkę bez rękawów i niósł broń na plecach. Jego ubiór przypominał strój myśliwski lub wojskowy.
Dania ma jedne z najsurowszych praw na świecie dotyczących posiadania broni.
Koncert Harry'ego Stylesa w pobliżu tragedii
W lokalu oddalonym o mniej niż milę od centrum handlowego w niedzielę wieczorem miał wystąpić brytyjski piosenkarz Harry Styles, stąd duża obecność młodych ludzi w centrum handlowym i okolicy. Organizatorzy napisali na Facebooku, że koncert odbędzie się z opóźnieniem, po ścisłej koordynacji z lokalną policją.
Duński pałac królewski poinformował na stronie internetowej o odwołaniu wydarzenia przygotowanego na zakończenie trzech pierwszych etapów wyścigu kolarskiego Tour de France, które odbyły się w Danii. Gospodarzem mieli być duński książę koronny Fryderyk i premier Mette Frederiksen.
ja
Czytaj także:
Tragedia w Dolomitach. Lodowa lawina porwała turystów. Trwa akcja ratunkowa
Kaczyński o CPK: Nie możemy mieć lotniska dla Polaków w Berlinie
Jak pandemia wpłynęła na religijność Polaków. Zaskakujące wyniki badania
Groźny wypadek podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii. Przerwano wyścig [ZDJĘCIA]
Inne tematy w dziale Polityka