Agencja AP donosi o kolejnej krwawej strzelaninie w USA. Tym razem napastnik zabił dwie osoby w Dallas-Fort Worth w stanie Teksas. Otworzył również ogień do interweniujących policjantów, raniąc ich i jednego przechodnia. Sprawca popełnił samobójstwo.
Życiu żadnej z rannych osób nie zagraża niebezpieczeństwo – powiedział Matt Spillane, przedstawiciel policji w mieście Haltom.
Według niego, policjanci, wezwani na miejsce w związku z wystrzałami w jednym z domów, odpowiedzieli ogniem na strzały napastnika. Jeden z policjantów został ranny w obie nogi, a drugi w rękę. Sprawca najprawdopodobniej sam się zastrzelił - podają amerykańskie media.
Zabił dwie osoby w Teksasie
Wewnątrz domu znajdowała się martwa kobieta, a na zewnątrz budynku ciało mężczyzny. Starsza kobieta, która zadzwoniła na policję, jest ranna. Przy sprawcy znaleziono "karabin w stylu wojskowym" i broń krótką – przekazał wcześniej stacji WFAA-TV inny przedstawiciel policji, Rick Alexander.
Motyw działania napastnika nie jest znany. "W centrum (naszego) zainteresowania jest teraz, jak i dlaczego to się stało" – przyznał w rozmowie z agencją AP Spillane. Dodał, że śledztwo zostanie przekazane Strażnikom Teksasu (Texas Rangers), elitarnej jednostce policyjnej działającej w tym stanie.
Strzelanina w Kentucky
Ledwie wczoraj informowaliśmy o innej strzelaninie w USA, która trwała ponad 6 godzin w stanie Kentucky. 49-letni Lance Storz zamordował zastępcę szeryfa, kapitan policji z Prestonsburga i przewodnika policyjnego psa. Zranił natomiast pięciu funkcjonariuszy policji i jednego cywila. Jeden z postrzelonych policjantów przebywa w szpitalu w stanie krytycznym.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka