Jair Lapid objął tekę premiera w Izraelu w nocy z czwartku na piątek, zastępując Naftalego Beneta - podaje tamtejsza prasa. Od zeszłego roku polityk jest ministrem spraw zagranicznych. Lapid wchodził w spory z Polską na temat roszczeń pożydowskich z okresu II wojny światowej czy nowelizacji ustawy o IPN.
20 czerwca Benet i Lapid uzgodnili, że Kneset zostanie rozwiązany w wyniku utraty przez koalicję rządową większości parlamentarnej, a nowym szefem rządu od 1 lipca będzie dotychczasowy minister spraw zagranicznych Jair Lapid.
W połowie maja rząd premiera Beneta stał się gabinetem mniejszościowym. Arabska posłanka lewicowej partii Merec, Ghaida Rinawie Zoabi, która wycofała swoje poparcie dla rządu, w liście do premiera napisała, że nie może wspierać koalicji, która nęka jej społeczność. Odejście Zoabi pozostawia Benetowi kontrolę nad 59 ze 120 mandatów w Knesecie.
Zobacz:
Aleksander Kwaśniewski ma złą wiadomość dla Polaków. Ostrzegł przed procentami
Obecny układ w PiS może przestać istnieć. W partii rosną obawy o utratę pozycji
Babcia Kasia wpadła w szał. Na filmie widać, jak rzuca się na przypadkowe kobiety
Kłopoty rządu Beneta
W marcu rząd Beneta stracił jednomandatową większość, kiedy z koalicji wystąpił poseł prawicowej partii premiera.
W czerwcu 2021 roku 36. gabinet w historii Izraela został zatwierdzony w Knesecie większością zaledwie jednego głosu. Na podstawie umowy koalicyjnej premierem został szef partii Jamina (hebr. W Prawo) Naftali Benet, zaś przewodniczący ugrupowania Jesz Atid (hebr. Jest Przyszłość) Jair Lapid objął stanowisko szefa dyplomacji, zaś we wrześniu 2023 roku miał zostać premierem.
W czwartek parlament zagłosował za przeprowadzeniem przedterminowych wyborów parlamentarnych 1 listopada. W Izraelu będą to już piąte przyspieszone wybory w ciągu czterech lat.
Lapid o Polsce
Lapid wielokrotnie krytykował Polskę i obecny rząd w sprawach dotyczących historii. Zarzucał wprost polskiemu narodowi udział w Holokauście. - Wiemy, że sześć milionów Żydów zginęło podczas drugiej wojny światowej. Trzy i pół miliona Żydów zginęło na terytorium Polski. Był powód, dla którego Niemcy umieścili swoje obozy zagłady w Polsce, a nie gdzieś indziej. Ponieważ mieli tu dużo współpracowników wśród Polaków. (...) Byli oczywiście ludzie, którzy pomagali Żydom, ale było także dużo Polaków współpracujących z nazistami - wypowiadał się przedstawiciel Knesetu w lutym 2018 r., gdy trwał spór o nowelizację ustawy o IPN.
- Polska dzisiaj zaaaprobowała - nie po raz pierwszy - niemoralną, antysemicką ustawę - tak z kolei nowy premier Izraela odnosił się do nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego w Polsce, który ograniczał do okresu 30 lat możliwość zaskarżenia decyzji administracyjnych podjętych przez władze z rażącym naruszeniem prawa.
GW
Inne tematy w dziale Polityka