PiS przechodzi zmiany strukturalne, a za nadzór przemian mają odpowiadać czołowi politycy partii. Niektórzy zostali wysłani do kontrolowania regionów, z którymi nie mają nic wspólnego. Wśród lokalnych działaczy narastają obawy, że opiekunowie zostaną już w nowych województwach i bedą startować z tamtejszych list wyborczych.
Nowe struktury w PiS. Komitet podjął decyzję
Komitet Polityczny PiS podjął we wtorek decyzję o zaakceptowaniu nowej struktury okręgowej partii. Zaakceptował też 94 pełnomocników okręgowych ugrupowania w miejsce 41. działających dotychczas.
Komitet Polityczny PiS podjął uchwałę, w której powołano 16 tzw. opiekunów województw. Zostali nimi m.in. marszałek Sejmu Elżbieta Witek (woj. dolnośląskie), b. premier Beata Szydło (woj. małopolskie), szef klubu PiS Ryszard Terlecki (woj. łódzkie), wicepremier, minister kultury Piotr Gliński (woj. mazowieckie), wicepremier, szef MAP Jacek Sasin (woj. podlaskie), premier Mateusz Morawiecki (woj. śląskie), wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak (woj. warmińsko-mazurskie), wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk (woj. wielkopolskie) czy europoseł Joachim Brudziński (woj. zachodniopomorskie).
Czytaj: Babcia Kasia wpadła w szał. Na filmie widać, jak rzuca się na przypadkowe kobiety
"Reforma ma na celu lepsze przygotowanie naszego ugrupowania do nadchodzących wyzwań" - mówił we wtorek rzecznik PiS Radosław Fogiel. "Chcemy być skuteczniejsi i bardziej dynamiczni, by zwyciężyć w przyszłorocznych wyborach. Polska tego potrzebuje - mamy dobry rząd, który sprawdza się w trudnych czasach i warto, by tak pozostało" - dodał.
Lokalni liderzy oberwą rykoszetem?
O ile niektórzy z wybranych szefów okręgów trafili w miejsca, z którymi są związani, tak są też i tacy, co nie mają nic wspólnego z danym regionem. Tak jak minister edukacji Przemysław Czarnek, który związany jest z Lublinem, a trafi do woj. Opolskiego albo Ryszard Czarnecki, który pochodzi z Krakowa, a został wysłany do Łódzkiego. Podobnie jak szef resortu aktywów państwowych Jacek Sasin - to poseł z okręgu lubelskiego, a będzie nadzorował Podlasie.
Z ustaleń Onetu wynika, że wśród lokalnych działaczy partii narastają obawy, co do przyszłości. Strach wynika z przekonania, że szefowie okręgów zadomowią się w nowych województwach i w konsekwencji to z tamtejszych list wyborczych będą startować.
To może doprowadzić do zepchnięcia z najwyższych miejsc obecnych liderów. I pokrywa się to częściowo z tym, co zapowiadał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS obiecywał przecięcie układów i mobilizacji struktur, które osiadły na laurach.
Nowi pełnomocnicy okręgowi PiS mają spotkać się w ten weekend. Jest duże prawdopodobieństwo, że pojawią się tam też ich nowi przełożeni.
SW
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka