Rzecznik rządu Piotr Mueller nie potrafił odpowiedzieć na pytanie "Super Expressu", czy poziom inflacji osiągnie 20 proc. do końca 2022 roku. Według niego, wszystko zależy od taktyki Rosjan i stosowania szantażu gazowego.
- Nie wiemy bowiem, jak będzie się zachowywała Rosja w najbliższym czasie: czy będzie destabilizowała dalej Ukrainę, czy będzie stosowała szantaż gazowy. Nie wiemy, jak zachowają się inne kraje na świecie. Na ryzyko wzrostu inflacji staramy się odpowiadać przez obniżenie podatku VAT na żywność, benzynę, energię elektryczną, obniżenie akcyzy, podatku od 1 lipca. To są nasze odpowiedzi. To są instrumenty, które rząd ma w ręku, ale niestety nie wszystkie instrumenty ma w ręku, bo sytuacja międzynarodowa nie jest zależna wyłącznie od nas - tłumaczył Mueller.
Inflacja za maj wyniosła 13,9 proc. W piątek GUS poda najnowsze wskaźniki drożyzny - niewykluczone, że w Polsce osiągnie ona już 15,5 proc.-16 proc.
Czytaj: Inflacja da popalić, wskaźnik będzie wysoki. Kaczyński sugeruje powody kryzysu
Inwestycje spółek
Państwowe spółki przygotowane są na inwestycje, pozwalające w jakimś stopniu odciąć się od rosyjskich surowców. - Jeśli chodzi o zyski spółek Skarbu Państwa, one są przeznaczane na inwestycje i np. Orlen inwestuje 13,5 mld zł w Płocku, a Azoty 7,5 mln w Polimery. Orlen przygotowuje się do budowy małego atomu. Tak samo KGHM - to są inwestycje, które na przyszłość zabezpieczają Polaków - tłumaczył rzecznik rządu.
Zobacz:
Putin grozi Finlandii i Szwecji odpowiedzią w związku ze zbliżeniem krajów do NATO
Tusk podszedł do mikrofonu i się zaczęło. Wiceszef MSZ nie zostawił na nim suchej nitki
Inspekcja Pracy wchodzi do „Newsweeka”. Sprawdzi realia pracy w tygodniku za czasów Lisa
Polski atom
Ważne są też zabiegi o budowę elektrowni atomowej - podkreślił. - Jeśli Polska ma być w przyszłości bezpieczna, to muszą zostać wybudowane elektrownie atomowe, muszą powstać nowe linie przesyłowe, nowe technologie, jeśli chodzi np. o rafinerie czy budowę wiatraków na morzu. Trzeba zastosować balans między inwestycjami a możliwościami obniżania cen czy robienia promocji - mówił "Super Expressowi".
Mueller poradził wszystkim, którzy chcą już teraz zakupić węgiel po wyższych cenach niż 1000 złotych za tonę, by się wstrzymali, bo od sierpnia będzie obowiązywać taka właśnie granica.
GW
Inne tematy w dziale Gospodarka