Władimir Putin - cytowany przez rosyjskie media - jest wyraźnie niezadowolony z postanowień szczytu NATO w Madrycie i faktu, że Turcja przestała blokować drogę Finlandii i Szwecji do sojuszu północnoatlantyckiego. Prezydent Rosji grozi adekwatną odpowiedzią tym państwom.
Po pierwsze, zdaniem przywódcy na Kremlu wraz z przystąpieniem Finlandii i Szwecji do NATO, może dojść do napięć i eskalacji. Po drugie, zdaniem Putina, rozmieszczenie infrastruktury NATO w tych krajach będzie skutkowało "adekwatną odpowiedzią" ze strony Moskwy.
Poglądy prezydenta Rosji wynikają z faktu, że jeśli nastąpi ratyfikacja decyzji o przystąpieniu Finlandii i Szwecji do NATO we wszystkich krajach Paktu, wówczas Moskwa straci wpływy w basenie Morza Bałtyckiego. Stanie się ono "wewnętrznym" akwenem świata zachodniego. Putin kilka tygodni temu deklarował, że nie ma nic przeciwko przystąpieniu obu krajów do Unii Europejskiej.
Czytaj:
TK opublikował oświadczenia majątkowe sędziów za 2021 r. Część dokumentów niejawna
Inspekcja Pracy wchodzi do „Newsweeka”. Sprawdzi realia pracy w tygodniku za czasów Lisa
Krzysztof Rutkowski znów zaskoczył Polaków. Jesienią sprawdzi się w nowej, innej roli
Kiedy akcesja do NATO?
Helsinki i Sztokholm muszą jednak spełnić ważne warunki przed akcesją, m.in. osiągnąć wymagane 2 proc. PKB na zbrojenia. Finlandia to wymaganie spełni w niedługim czasie, ale Szwedzi będą potrzebowali więcej czasu i to w zależności od konfiguracji politycznej po wrześniowych wyborach parlamentarnych. Jeśli wygra partia centroprawicowa, to wówczas cel na obronność zostanie zrealizowany do 2025 roku. Obecnie rządzący socjaldemokraci zamierzają wypełnić zobowiązanie z wydatkami na armię do 2028 roku.
Ostatnim państwem, które przystąpiło do NATO, była Macedonia Północna w 2020 roku.
GW
Inne tematy w dziale Polityka