Znaczące zmiany czekają polskich pacjentów i lekarzy od 1 lipca. Lekarze Podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) otrzymają większe uprawnienia do kierowania na badania specjalistyczne. Dodatkowo będą również premiowani za opiekę nad pacjentem. Także 1 lipca uaktualniona zostanie lista leków refundowanych. Za ponad dwieście preparatów pacjenci zapłacą mniej. Za niektóre będą jednak musieli zapłacić więcej, chociaż podwyżki nie przekraczają 10 złotych za opakowanie.
Nowe możliwości w pracy POZ mają na celu przede wszystkim zapewnienie pacjentowi jak najszerszego wsparcia już na etapie wizyty u lekarza pierwszego kontaktu i dostępu do nowoczesnych terapii, a samemu lekarzowi dać motywację, by takie badania zlecał. Drugim efektem, jaki chce osiągnąć resort zdrowia, jest odciążenie przychodni specjalistycznych. A jak zapowiada Ministerstwo Zdrowia, to dopiero początek dużych zmian, których ciąg dalszy mamy zobaczyć i pozytywnie odczuć jeszcze jesienią tego roku.
Polecamy: Flis: Na miejscu opozycji dałbym na mszę, by PiS zrealizował ten projekt
Po pierwsze pierwszy kontakt
1 lipca lekarze POZ uzyskają możliwość zlecania dodatkowych badań diagnostycznych, na które dotąd mogli kierować wyłącznie lekarze z przychodni specjalistycznych.
- Pracowaliśmy nad tą reformą przez ostatni rok, a założenia wypracowaliśmy w dużej mierze na podstawie oczekiwań pacjentów oraz wniosków wyciągniętych ze skarg, zwłaszcza tych składanych w okresie największego nasilenia pandemii. Dlatego właśnie poszerzamy zakres badań zlecanych przez lekarzy pierwszego kontaktu – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. - Istotnym elementem jest również zmiana sposobu finansowania badań, z ryczałtowego na opłatę za konkretną usługę medyczną. Chcemy wprowadzić proaktywną opiekę, która stanie się nowym standardem w opiece zdrowotnej. Lekarze POZ będą otrzymywali premie, jeżeli ich pacjenci będą zaopiekowani i kierowani na odpowiednie badania – dodał Niedzielski.
Na jakie zatem badania, których dotychczas nie mogli zlecać swoim pacjentom, będą mogli teraz kierować lekarze POZ? Najważniejszym kryterium była możliwość zlecania badań laboratoryjnych, stosowanych w diagnostyce tych dolegliwości, z którymi pacjenci u lekarza pierwszego kontaktu pojawiają się najczęściej. Na listę wpisano diagnostykę różnicową niedokrwistości, chorób wątroby, w tym zakażenie HCV, oraz tak zwane szybkie testy, sprawdzające się w rozpoznawaniu infekcji. Stąd znalazł się szybki test CRP do diagnostyki infekcji u dzieci poniżej 6. roku życia, czy tzw. strep test wykrywający antygen paciorkowca, czyli bakterii wywołującej bakteryjne zapalenie gardła, popularnie zwane anginą. Jest to o tyle istotne, że może pomóc ograniczyć nadużywaną w Polsce antybiotykoterapię, bo 90 proc. infekcji gardła to infekcje wirusowe, przy których antybiotyki są nieskuteczne, a bez prawidłowego rozpoznania często niepotrzebnie zapisywane. Lekarze uzyskali też możliwość kierowania na tomografię komputerową, kiedy okazuje się, że zdjęcie rentgenowskie wykazuje zmiany wskazujące na konieczność dalszej, pogłębionej diagnostyki. Do tej pory brak takiej opcji mógł powodować opóźnienia w rozpoznawaniu wielu schorzeń, przy których ważna jest szybkość działania.
Po drugie nowy budżet
Istotne jest to, że dodatkowe badania będą finansowane osobno, z tak zwanego budżetu powierzonego, czyli poza podstawową stawką jaką na każdego pacjenta otrzymują poradnie.
Celem ministerstwa jest jednak nie tylko leczenie osób już chorych, ale zapobieganie chorobom. Dlatego nacisk położono również na profilaktykę. – To kolejny bardzo ważny element, który musi być fundamentem piramidy świadczeń w opiece zdrowotnej. Profilaktyka powinna pomagać nam utrzymywać się jak najdłużej w dobrym zdrowiu – zaznaczył minister Adam Niedzielski. - Reforma zakłada duże zmiany w programie profilaktyki chorób układu krążenia - do badań zakwalifikuje się większa grupa pacjentów, w wieku 35-65 lat, a program będą mogły samodzielnie realizować pielęgniarki, zamiast, tak jak dotychczas, przez lekarza POZ.
Program reformy POZ został wypracowany w zespole kierowanym przez konsultant krajową medycyny rodzinnej prof. Agnieszkę Mastalerz-Migas.
Po trzecie nowe leki, nowe terapie, nowe ceny
Od lipca zmieni się również kształt listy leków refundowanych. Za 231 leków, środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyrobów medycznych, pacjent zapłaci mniej, a zmiany przekraczające 10 zł dotyczyć będą 14 z nich.
Jednocześnie z refundacji wycofano 80 leków, środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyrobów medycznych, a włączono 21 innych. Co ważne, żadna substancja czynna nie utraciła finansowania, dla jednej z nich rozszerzono zakres refundowania, refundowane również będą nowe substancje.
Największa zmiana odpłatności dla pacjenta dotyczy leku Firazyr, stosowanego w leczeniu objawowym ostrych napadów dziedzicznego obrzęku naczynioruchowego. Za ten preparat pacjenci zapłacą o 2154,55 zł mniej niż dotychczas. Wzrost dopłat ponoszonych przez pacjenta dotyczy 435 preparatów, ale tylko w przypadku jednego z nich przekroczy on 10 zł, wynosząc dokładnie 10,48 zł. Mowa o preparacie Eligard, zlecanym przy leczeniu hormonozależnego, zaawansowanego raka gruczołu krokowego
Lista nowych refundowanych leków
Nowe refundowane leki to:
- Sylvant (siltuximabum) w leczeniu idiopatycznej, wieloogniskowej chorobą Castlemana
- Prevymis (letermowir) w zapobieganiu reaktywacji cytomegalowirusa (CMV)
- Aimovig (erenumabum) w profilaktycznym leczeniu chorych na migrenę przewlekłą
- Ajovy (fremanezumabum) w profilaktycznym leczeniu chorych na migrenę przewlekłą
- Xgeva (denosumabum) w zapobieganiu powikłaniom kostnym u pacjentów onkologicznych
- Inrebic (fedratynib) w programie leczenia mielofibrozy pierwotnej oraz mielofibrozy wtórnej w przebiegu czerwienicy prawdziwej i nadpłytkowości samoistnej
- Rinvoq (upadacitinibum) w leczeniu aktywnej postaci reumatoidalnego zapalenia stawów i młodzieńczego idiopatycznego zapalenia stawów, leczeniu aktywnej postaci łuszczycowego zapalenia stawów oraz aktywnej postaci zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa
Tomasz Wypych
Czytaj także:
Sterczewski jechał rowerem w stanie nietrzeźwym. Teraz przeprasza
Miedwiediew grozi trzecią wojną światową w przeddzień szczytu NATO
Giertych o tym, czy zostanie prokuratorem generalnym: "Mam zbyt gołębie serce"
Ukraińscy żołnierze uziemili kolejny rosyjski śmigłowiec. To bardzo kosztowny łup
Inne tematy w dziale Rozmaitości