Rząd Zjednoczonej Prawicy zamierza dać podwyżkę świadczeń emerytalnych seniorom z powodu inflacji. Tak wysokiej waloryzacji jeszcze nie było w Polsce - podaje "Super Express".
Wiceminister resortu pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed w rozmowie z tabloidem nie wykluczył, że waloryzacja rent i emerytur wyniesie aż 13-14 proc. "Na wskaźnik waloryzacji wpłynie największa od lat drożyzna. Jego wielkość poznamy go dopiero na początku 2023 r., ale już teraz można pokusić się o szacunki" - pisze "SE".
Najniższa emerytura w górę o 170 zł
- Nie można wykluczyć, że przyszłoroczna waloryzacja wyniesie 13, czy nawet 14 proc. Wszystko zależy od tego, jaka będzie inflacja - zadeklarował Szwed. - Poza tym robimy wszystko, żeby emeryci jak najmniej odczuli skutki inflacji, czy wysokich cen produktów. W kwietniu była wypłacona trzynastka, a na przełomie sierpnia i września seniorzy otrzymają 14. emeryturę - dodał wiceminister.
Według redakcji, po wprowadzeniu 14-proc. waloryzacji, emerytura minimalna wzrośnie średnio o 170,51 zł.
Zobacz:
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo