Komisja Europejska postanowiła, że gminy i powiaty, które nie zrezygnowały z uchwał anty-LGBT, nie bedą mogły otrzymać funduszy unijnych. Dotyczy to przeszło 80 regionów w całej Polsce.
Jak podaje Wyborcza.pl, chodzi o 72,2 mld euro, które Polska ma otrzymać w latach 2021-2027 na realizację polityki spójności. Środki te mają być przeznaczone na m. in. na infrastrukturę, ochronę środowiska, energetykę, edukację i cyfryzację.
Kampania Przeciw Homofobii podkreśla, że w umowie, którą KE podpisze z Polską, znajdzie się również warunek zakazujący finansowania samorządów, które przyjęły tzw. ustawę anty-LGBT lub Samorządową Kartę Praw Rodzin forsowaną przez Ordo Iuris. Jak podaje "Wyborcza", gazeta potwierdziła to w swoich źródłach w Brukseli.
Regiony anty-LGBT bez środków z Unii
Dokładna treść zapisu, który znajdzie się w umowie partnerstwa, ma brzmieć tak: „Wsparcie polityki spójności będzie udzielane wyłącznie projektom i beneficjentom, którzy przestrzegają przepisów antydyskryminacyjnych, o których mowa w art. 9 ust. 3 Rozporządzenia PE i Rady nr 2021/1060. W przypadku gdy beneficjentem jest jednostka samorządu terytorialnego (lub podmiot przez nią kontrolowany lub od niej zależny), która podjęła jakiekolwiek działania dyskryminujące, sprzeczne z zasadami, o których mowa w art. 9 ust. 3 rozporządzenia nr 2021/1060, wsparcie w ramach polityki spójności nie może być udzielone".
Dotyczy to głównie regionów na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu, w Małopolsce, w województwach świętokrzyskim i łódzkim. Środków nie dostaną też m.in. powiaty: białostocki, radomski i bielski.
Uchwały anty-LGBT odejdą w niepamięć?
— Zapis w umowie partnerstwa zakazujący finansowania stref wolnych od LGBT+ niewątpliwie doprowadzi do uchylenia haniebnych uchwał przez samorządy — przewiduje Mirosława Makuchowska, wicedyrektor Kampanii Przeciw Homofobii. — Nikt rozsądny nie będzie się upierać przy pozostawieniu uchwał w mocy, jeśli na szali są miliony na remonty szpitali, doposażenie szkół i pomoc tym, którzy tego najbardziej potrzebują.
"Wyborcza" zauważa, że nie jest to pierwszy raz, kiedy KE zdecydowała o nieprzyznaniu środków homofobicznym samorządom i już latem ubiegłego roku fundusze z REACT-EU zablokowano dla pięciu województw: lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego.
W efekcie od września 2021 roku województwa te zaczęły wycofywać się z dyskryminujących osoby LGBT.
Były ostrzeżenia
Wcześniej już aktywiści głośno ostrzegali przed ryzykiem utraty funduszy. Samorządy nie zareagowały też na apele rządu. We wrześniu ubiegłego roku samorządowcy otrzymali prośby z resortu Waldemara Budy o "podjęcie stosownych modyfikacji" związanych z deklaracjami mającymi przesłania dyskryminacji.
— Waldemar Buda między wierszami prosi marszałków o uchylenie stref anty-LGBT — mówił Jakub Gawron z Atlasu Nienawiści, który upublicznił pismo Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej.
Z kolei Justyna Nakielska z Kampanii Przeciw Homofobii uważa, że wspólne działania organizacji społecznych przyniosły oczekiwane rezultaty.
— Jesteśmy częścią Unii Europejskiej i jako państwo członkowskie musimy przestrzegać podstawowych wartości. Poszanowanie praw człowieka osób LGBT+ w programach unijnych to oczywistość, o której musi pamiętać nie tylko polski rząd, lecz także każda jednostka samorządu terytorialnego. Rachunek jest prosty: jeśli samorząd utrzyma dyskryminujące uchwały, już na pewno nie może liczyć na unijną kasę. Do kosza więc z uchwałami anty-LGBT — oznajmiła Nakielska.
RB
Czytaj dalej:
Nie można zmuszać dziecka do kontaktu z rodzicem - ważne orzeczenie TK
Tragedia w Szczecinie. Zmarło dziecko pozostawione w foteliku samochodowym
Ukraina ma już bardzo zaawansowaną broń USA. Jak teraz zachowa się Putin?
Koniec taryfy ulgowej dla rosyjskich lobbystów w UE. Ten zakaz mocno ich zaboli
Alarm dla PiS. Sondaż, który oznacza spadek poparcia dla partii Kaczyńskiego
Inne tematy w dziale Społeczeństwo