Ramzan Kadyrow często zamieszcza swoje przemyślenia na Telegramie. W ostatnich godzinach podzielił się wrażeniami o walkach w Donbasie. Przywódca czeczeńskich najemników oznajmił, że wkrótce Rosja zdobędzie kontrolę nad Lisiczańskiem i Siewierodonieckiem.
- Jak obiecaliśmy, mamy dziś wiele dobrych wiadomości. Oprócz pomyślnych postępów wojsk na kierunku, za który odpowiedzialny jest mój drogi brat, bohater Rosji Zamid Czałajew, mamy również dobre wyniki na kierunku Siewerodoniecka i Lisiczańska - napisał Kadyrow. W jego opinii, kwestią czasu jest otoczenie tych dwóch miast przez wojska okupanta.
Zobacz:
Tak drogo dawno nie było. Niektóre ceny w budownictwie wzrosły nawet o jedną trzecią
Imigranci postanowili wyrównać rachunki. Pobili się w berlińskim basenie
Nowy inwestor w Funduszu Trójmorza. Jest też nowa interesująca inwestycja
Okrążenie Lisiczańska
- W najbliższym czasie usłyszycie informacje o zamknięciu kręgu wokół Lisiczańska i oczyszczeniu go z banderowskich okupantów - podkreślił przywódca Czeczenii. Jak dodał, spora w tym zasługa jego wojsk oraz żołnierzy tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej. Lisiczańsk i Siewierodonieck znajdują się pod nieustannym ostrzałem agresora.
Według gubernatora obwodu ługańskiego Serhija Hajdy, siły rosyjskie są coraz bliżej Lisiczańska. W ostatnich dobach zbombardowały one budynki mieszkalne i komisariat policji. Jedna osoba w mieście zmarła. - Zrujnowane zostały dziesiątki wieżowców, domów prywatnych, komisariat policji. Znalezione zostało ciało jednego zmarłego. Ranną kobietę od razu ewakuowano do Kramatorska - przekazał Hajdaj.
- Ciężko na kierunku miasta Popasna. Wróg wkroczył do Toszkiwki, co pozwoliło mu nasilić ogień na inne miejscowości. Okupanci umacniają się już w Ustyniwce, Pidlisnem i Myrnej Dołynie, atakują Biłą Horę. Naszym żołnierzom nie jest łatwo utrzymać obronę w rejonie Hirskego - zaznaczył ukraiński gubernator.
Straty Rosjan są potężne
Według danych brytyjskiego resortu obrony, straty rosyjskie w Donbasie są potężne. - Trwa ciężki ostrzał, a Rosja dąży do otoczenia rejonu Siewierodoniecka przez Izium na północy i Popasną od południa. Rosja najprawdopodobniej przygotowuje się do próby wysłania do Donbasu dużej liczby jednostek rezerwowych - oświadczyli Brytyjczycy.
- Władze rosyjskie od 25 marca nie podały ogólnej liczby ofiar wojskowych na Ukrainie. Jednak samozwańcza Doniecka Republika Ludowa (DRL) publikuje dane o ofiarach wśród sił DRL. Według stanu na 16 czerwca, DRL przyznała, że od początku 2022 roku 2128 wojskowych zginęło w boju i 8897 zostało rannych. Liczba ofiar w DRL odpowiada około 55 proc. jej pierwotnych sił, co podkreśla nadzwyczajne straty, jakie ponoszą rosyjskie i prorosyjskie siły w Donbasie. Jest wysoce prawdopodobne, że siły DRL są wyposażone w przestarzałą broń i sprzęt. Po obu stronach zdolność do tworzenia i wysyłania na front jednostek rezerwowych prawdopodobnie stawać się będzie coraz bardziej kluczowa dla wyniku wojny - analizuje brytyjskie MON.
GW
Inne tematy w dziale Polityka