Przynajmniej jedną obietnicę Niemcy spełniły w ostatnim czasie i wysłały na Ukrainę samobieżne armatohaubice Panzerhaubitze 2000 (PzH 2000). Obrońcy kraju mają wiele nadziei, że dzięki armatom zniwelują przewagę artyleryjską Rosjan w Donbasie.
- Panzerhaubitze 2000 są wreszcie częścią arsenału haubic 155 mm ukraińskiej artylerii. Doceniam wszystkie wysiłki niemieckiej koleżanki, minister obrony Christine Lambrecht na rzecz Ukrainy. Nasi artylerzyści zapewnią ogień na polu bitwy - oświadczył szef ukraińskiego MON Oleksij Reznikov.
- Pierwsze niemieckie PzH 2000 zostały już wysłane na Ukrainę. Minęło trochę czasu… ale na szczęście, idzie do przodu - skomentował dziennikarz "The Kyiv Independent" Ilia Ponomarenko.
Czytaj:
Zełenski ma propozycję dla Orbana. Zdobył się też na podziękowania
Andrzej Duda z największym zaufaniem wśród zagranicznych przywódców na Ukrainie
Zacharowa grozi w swoim stylu Litwie. Powiedziała o "konsekwencjach"
Niemcy i Holandia wysłały ciężką broń
Strona ukraińska nie przekazała oficjalnie, ile armatohaubic dostarczył na front Berlin. Według mediów, niemiecki rząd zobowiązał się do przekazania siedmiu sztuk. Ponad miesiąc temu rozpoczęły się również szkolenia ukraińskich żołnierzy z obsługi PzH 2000 - tak, aby po transporcie broni wojskowi potrafili ją obsłużyć.
- Pierwsze haubice zostaną dostarczone Ukrainie, kiedy szkolenie się skończy - deklarowała w maju minister Lambrecht. Szkolenia odbywały się w Niemczech od 11 maja. Z doniesień mediów wiadomo, że 5 sztuk PzH2000 miała przekazać również Holandia.
GWWedług szacunków, podawanych przez doradcę prezydenta Wołodymyra Zełenskiego - Michaiło Podolyaka - obrońcy kraju potrzebują ok. 300 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet i 1000 haubic, żeby walczyć jak równy z równym z rosyjskim agresorem.
PzH 2000 mogą odegrać ważną rolę
Niemiecka samobieżna haubicoarmata jest zaprojektowana podwoziu gąsienicowym, na bazie czołgów „Leopard-2”. PzH 2000 opracował niemiecki koncern Krauss-Maffei Wegmann. W Bundeswehrze haubice są na wyposażeniu od 1998 roku. Ich rolą jest niszczenie ciężkich pojazdów wroga - w tym czołgów - i umocnień. Odłamki pocisków sieją spustoszenie w promieniu 50 metrów, trafiają do celów oddalonych o 40 km.
GW
Inne tematy w dziale Polityka