Według Barbary Nowak, małopolskiej kurator oświaty, media zbyt łatwo rzucają oskarżenia pod adresem zakonnic, które prowadziły DPS w Jordanowie. Przypomnijmy, że dziennikarze "Wirtualnej Polski" ujawnili dowody na skandaliczne traktowanie niepełnosprawnych dzieci w placówce. Resort rodziny i polityki społecznej wszczął tam kontrolę, prowadzone jest też śledztwo przez prokuraturę.
Cała Polska od kilku dni żyje sposobem traktowania podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie, prowadzonym od wielu lat przez siostry prezentki. Obecnie nadzór nad placówką przejął powiat suski, a zakonnice mogą usłyszeć zarzuty. Medialne doniesienie nie przypadły do gustu małopolskiej kurator oświaty. Barbara Nowak skomentowała sytuację, zwracając uwagę na to, że - jej zdaniem - niepełnosprawne dzieci nie potrafią "zakłamywać emocji", a milczały w sprawie horroru.
Przeczytaj: Zwrot akcji w Jordanowie. Siostry prezentki podjęły wreszcie ostateczną decyzję
- Zbyt łatwo feruje się wyroki jeszcze przed uzyskaniem pełnej wiedzy o faktach. To ja celem uzupełnienia informacji o DPS w Jordanowie. Uczniowie z DPS w szkole nie wykazywali lęku, czy negatywnych emocji. Dzieci o specjalnych potrzebach z DPS nie potrafią zakłamywać emocji - podkreśliła urzędniczka.
Masa reakcji na wpis kurator Nowak
Wpis Nowak wywołał masę reakcji i komentarzy, które nie nadają się do zacytowania. Padają pytania o to, czy wypowiedź kurator to oficjalne stanowisko władz w województwie małopolskim.
Kurator oświaty skrytykowana została przez posłankę KO Katarzynę Lubnauer, która oceniła wpis jako "kompromitujący". - Oczekuję od Ministra Czarnka działań. Bo to kompromitacja urzędu - oznajmiła.
Zobacz:
Biedroń wyróżniony przez środowisko LGBT. Dostał nagrodę
Niecodzienna sytuacja na A4 w Katowicach. Komuś puściły nerwy
Usunęli pomagających niepełnosprawnym, dali lokal protestującym ws. aborcji
GW
Inne tematy w dziale Społeczeństwo