Premier Włoch Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz w drodze do Ukrainy. fot. PAP/EPA/Filippo Attili HANDOUT
Premier Włoch Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz w drodze do Ukrainy. fot. PAP/EPA/Filippo Attili HANDOUT

Specjalna delegacja jedzie do Ukrainy. Draghi, Macron i Scholz z przystankiem w Rzeszowie

Redakcja Redakcja Ukraina Obserwuj temat Obserwuj notkę 75
Premier Włoch Mario Draghi, prezydent Francji Emmanuel Macron i kanclerz Niemiec Olaf Scholz oczekiwani są w czwartek rano w Kijowie, dokąd jadą nocnym pociągiem. Ich podróż do stolicy Ukrainy, rozpoczętą w Rzeszowie, relacjonuje wysłannik włoskiego dziennika „La Stampa”.

Mario Draghi, Emmanuel Macron i Olaf Scholz jadą do Ukrainy 

Reporter Ilario Lombardo ujawnia szczegóły podróży, zorganizowanej w największej dyskrecji. Samoloty rządowe z trzech krajów wylądowały w środę w Rzeszowie, skąd delegacje pojechały do Medyki na granicę polsko- ukraińską. Tam trzej liderzy wsiedli do pociągu jadącego do Kijowa.

Po 11- godzinnej podróży przywódcy trzech wielkich państw europejskich spotkają się w czwartek rano z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i zobaczą „skandal ludzkości zgwałconej przez broń inwazji”- stwierdza autor relacji.

Jak dodaje, “pozostałości grozy, która poruszyła i zjednoczyła Europę będą tłem skomplikowanego spotkania, zorganizowanego mimo tysiąca trudności, dyplomatycznej ostrożności stron i po oczekiwaniu na to, aż odbędą się wybory we Francji”.

Panowie mają coś do udowodnienia

“Nie było łatwo połączyć agendy Mario Draghiego, Olafa Scholza i Emmanuela Macrona, a nadal nie jest jasne, w jakim stopniu są oni jednomyślni; przede wszystkim w kwestii tempa wejścia Ukrainy do UE”- zaznacza turyńska gazeta. I wyjaśnia: „Wydaje się, że Francuzi hamują, Włosi mają mniej oporu, podczas gdy Niemcy przybywają przytłoczeni nieufnością ukraińskiego prezydenta i oskarżani o to, że nie chcą tak do końca zerwać z uzależnieniem ekonomicznym, wiążącym Berlin i Moskwę”.

Włoska gazeta kładzie nacisk na wolę nadania nowego impulsu rokowaniom i stworzenia „poważniejszej drogi negocjacyjnej” oraz posadzenia przy stole Rosjan i Ukraińców, by doprowadzić do rozejmu.

W kołach dyplomatycznych – dodaje - dyskutuje się o możliwości przywrócenia do życia porozumień z Mińska, „pogrzebanych już dwa razy”. “Osiem lat temu poszukiwano pokoju na plażach Normandii”- stwierdza gazeta nawiązując do tzw. formatu normandzkiego powołanego w celu rozwiązania kryzysu ukraińskiego.

„Teraz są także Włochy, a pokoju będzie poszukiwać się wśród lejów po bombach w Kijowie, ponad pyłem po pociskach, który osadził się na ziemi w stolicy” – podkreśla gazeta.

Jest wiele kwestii do omówienia

Wśród tematów rozmów przywódców trzech krajów z Zełenskim wymienia się kwestię odblokowania zboża z portu w Odessie, finansowania odbudowy kraju oraz sytuację ukraińskiego wojska na wschodzie.

Obecna sytuacja według wysłannika „La Stampy” wymaga postawienia pytania o to, co chce zrobić Ukraina i jakie realistycznie są perspektywy działań dyplomatycznych.

Według Lombardo możliwa jest wspólna konferencja prasowa, w której ma też uczestniczyć prezydent Rumunii Klaus Iohannis, zaproszony przez Emmanuela Macrona.

SW

Czytaj także:

Ziobro chce założyć się z Morawieckim o wódkę. Rzecznik rządu: Premier woli piwo

Kultowy zespół jedną decyzją doprowadził do trzęsienia ziemi na rynku. Straty w miliardach

Banknot z Lechem Kaczyńskim uznany za najlepszy banknot kolekcjonerski roku

Wiadomo, jaką karę zapłaci Piotr Kraśko za prowadzenie bez uprawnień

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj75 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (75)

Inne tematy w dziale Polityka