– Od roku jestem ciśnięty o jedną listę, powtarzam, że jedna lista jest gorszym rozwiązaniem niż dwie listy. Teraz okazuje się, że potwierdza to sondaż w samej "Gazecie Wyborczej" - stwierdził Szymon Hołownia w programie w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.
Tusk chce wspólnej listy wyborczej opozycji
Zwolennikiem jednej listy wyborczej wszystkich ugrupowań opozycyjnych jest lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
- Będę tak czy inaczej ciągle namawiał i będę rzecznikiem jednoczenia opozycji niezależnie od ordynacji, bo to zwiększa, a nie zmniejsza szanse wygranej i - jeśli zjednoczymy opozycję – to nie będzie lista Donalda Tuska, będzie to lista wyraźnie ponad połowy Polek i Polaków – mówił Tusk na piątkowej konferencji prasowej.
Agencja badawcza Kantar na zlecenie "GW" sprawdziła, jak zagłosowaliby Polacy, gdyby wybory parlamentarne odbyły się teraz, i jakie decyzje by podjęli w przypadku różnych wariantów list opozycji. We wszystkich tych przypadkach dla opozycji korzystniejsze jest startowanie ze wspólnych list. Z tym, że Lewica zapewnia, że jest przygotowana i na samodzielny start w wyborach, a politycy PSL i Polski 2050 uważają z kolei, że lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie dwóch list.
Przeczytaj: Papież wyjaśnił słowa o "szczekaniu NATO". "Trzecia wojna światowa została wypowiedziana"
Hołownia upiera się przy dwóch listach
Potwierdził to Szymon Hołownia. – Od roku jestem ciśnięty o jedną listę, powtarzam, że jedna lista jest gorszym rozwiązaniem niż dwie listy. Teraz okazuje się, że potwierdza to sondaż w samej "Gazecie Wyborczej", która promocję jednej listy poświęciła naprawdę bardzo dużo atramentu, wysiłku, emocji i wzbudzeń. Ten sondaż pokazuje, że to tak może być – wyjaśniał w Polsat News.
Pierwszy wariant sondażu zakłada bowiem, że cztery opozycyjne ugrupowania startują osobno na czterech listach. Drugi, że cała czwórka tworzy jedną listę. Ostatni to dwa warianty bloków. Jeden: gdy KO startuje z Lewicą, a Polska 2050 z PSL, drugi: gdy KO, Polska 2050 i Lewica startują razem, a PSL osobno. Z sondażu wynika, że obu przypadkach partyjnych bloków opozycja miałaby bezpieczną przewagę nad PiS i Konfederacją, nie musząc tworzyć wspólnej listy wszystkich czterech ugrupowań.
Polska zamieni się w "Krainę Lodu"
Szymon Hołownia zaatakował również prezesa PiS. Jego zdaniem "Kaczyński cofnął nas do głębokiego PRL-u". - Jak traktuje media? Jak Jaruzelski "Trybunę Ludu". Jak traktuje sądy, samorządy, spółki skarbu państwa? Gdzie jesteśmy, jeśli chodzi o inflację, perspektywę rozwoju gospodarczego? - pytał.
Lider Polski 2050 uważa, że "game changerem" polskiej polityki będą pieniądze - inflacja, drożyzna, cena ciepła i sezon grzewczy, ceny paliwa.
Hołownia wyliczał, że dziś koszt 20 litrów benzyny to 160 zł. – Jeszcze dwa lata temu za taką kwotę można było dojechać samochodem z Katowic do Warszawy i z powrotem, dziś może nie wystarczyć na podróż w jedną stronę – tłumaczył. Z kolei koszt 15 kilogramów węgla (tyle potrzeba do ogrzania domu przez jeden dzień) – to 45 zł – wskazał Hołownia.
– Jeżeli to się nie zatrzyma – a nie widać pomysłu rządzących, żeby ta spirala cen się zatrzymała – to w październiku, listopadzie, grudniu Polska zamieni się w "Krainę lodu" – powiedział gość Polsat News.
ja
Czytaj także:
Prezydent Duda podpisał nowelizację ustawy o zmianach w Sądzie Najwyższym
Przełożona zakonnic z DPS w Jordanowie zabrała głos. „Jestem wstrząśnięta zarzutami"
Będą nowe dywizje. "Wojsko musi być zdolne do samodzielnej obrony"
Rewolucja cyfrowa w Polsce. Ponad 15 milionów użytkowników ma profil zaufany
Kevin Spacey znów ma poważne problemy. Oskarżenia w Wielkiej Brytanii
Inne tematy w dziale Polityka