Minister rozwoju Waldemar Buda zapewnił w Radiu Zet, że Solidarna Polska nie oponowała ws. zgody polskiego rządu na kamienie milowe w procesie akceptacji dla KPO. Sebastian Kaleta twierdzi, że jego ugrupowanie miało tylko dwie godziny na zaznajomienie się z warunkami Brukseli.
Uchwała została przyjęta jednomyślnie w rządzie, bez protestów - powiedział w poniedziałek Waldemar Buda. - 30 kwietnia 2021 to dzień zatwierdzenia KPO przez Radę Ministrów. Solidarna Polska uczestniczyła w tym procesie jak każdy inny podmiot rządu. Nie słyszałem sprzeciwu - powiedział minister w rządzie Mateusza Morawieckiego.
Czytaj: Niemiecki publicysta krytykuje podejście swojego kraju do Ukrainy
Kamienie milowe? Konsultowane z rządem
Szef resortu rozwoju przypomniał, że dokument z wymienionymi kamieniami milowymi ma aż 200 stron, a jego przeczytanie zajęłoby sporo czasu antenowego. Buda nie zgodził się z twierdzeniem przeciwników przyjęcia KPO, że Polska traci suwerenność. - Jeśli ktoś mówi o tym, że tracimy suwerenność poprzez ujednolicanie prawa, to żyje w innej rzeczywistości - stwierdził. - Przy każdej merytorycznej rozmowie zabierałem ze sobą wiceministra z danego resortu i on negocjował przy moim suporcie w tej sprawie - mówił Buda, dodając, że przy każdej spornej kwestii była dyskusja z przedstawicielami polskiego rządu i "praktycznie nie ma już" takich kamieni milowych, do których Polska byłaby zobowiązana.
Deklaracje Budy nie spodobały się Sebastianowi Kalecie. Wiceminister sprawiedliwości uważa, że jego kolega z gabinetu wprowadza opinię publiczną w błąd.
Zobacz: Andrzej Duda nie zgodzi się na inny termin wyborów samorządowych? Ważna opinia
Kaleta: mieliśmy tylko 2 godziny
- Niestety, ale jest to nieprawda. Finalne brzmienie kamieni milowych nie było konsultowane w ramach rządu. Również ten kamień dotyczący sądownictwa - przekazał Kaleta.
- Na pierwotne KPO (rok temu, w innej treści) mieliśmy 2 godziny jako Ministerstwo Sprawiedliwości na zaopiniowanie kilkusetstronicowego dokumentu - dodał.
Dalej wyliczał: - Żadnym konsultacjom (koalicyjnym ani rządowym) nie podlegały następujące kamienie: wprowadzenie opłat emisyjnych od aut, pełne oskładkowanie umów, zmiana regulaminu Sejmu, zmiany w sądownictwie. Były to jednostronnie zaciągnięte zobowiązania przez ministra Budę - czytamy.
W sobotę spotkał się zarząd Solidarnej Polski, by przedstawić opinię ws. warunków akceptacji dla KPO. Koalicjant PiS nie jest w stanie zgodzić się na wszystkie kamienie milowe.
- Ostateczna treść tzw. kamieni milowych nie była przedmiotem ustaleń ani rządowych, ani politycznych z Solidarną Polską. W tym sensie nie czujemy się zobowiązani do realizacji tych wszystkich postanowień, które są tam zawarte bez wcześniejszej jej oceny, a ocenę będziemy dokonywać wyłącznie pod kątem interesu Polski i Polaków - mówił Zbigniew Ziobro.
- Nie będziemy zgadzać się na ideologiczne szaleństwa, które będą uderzać w kieszenie Polaków - ocenił minister sprawiedliwości.
Sprawdź: Kulisy odejścia Miszczaka z TVN. Zasili konkurencję?
Obejrzyj wywiad z Sebastianem Kaletą w Salonie24
GW
Inne tematy w dziale Polityka