Przywódcy Francji, Niemiec i Włoch w czwartek pojawią się w Kijowie i porozmawiają z Wołodymyrem Zełenskim - pisze włoska "La Stampa". Będzie to pierwsza wizyta Emmanuela Macrona, Olafa Scholza i Mario Draghiego na ukraińskiej ziemi od czasu rosyjskiej inwazji.
Zdaniem włoskiego dziennika, tematem rozmów prezydenta Francji, kanclerza Niemiec i premiera Włoch będzie akcesja Ukrainy do Unii Europejskiej. Politycy z pewnością poruszą również temat kradzionego zboża przez Rosjan, którzy mogą doprowadzić do światowego głodu z powodu agresji.
"Wszyscy trzej razem, by pokazać prostą wspólną fotografią pełne poparcie trzech największych europejskich państw dla ukraińskiego prezydenta"- podkreśla włoska gazeta.
Czytaj:
Ukraina ma nowego ambasadora w Polsce. Kim jest Wasyl Zwarycz?
Ponad 50 proc. Francuzów nie poszło do urn. Macron nie ma powodów do radości
Zwrot w Ukrainie, sytuacja staje się dramatyczna. Dostawy miały wyglądać inaczej
Wizyta przed szczytem G7
Zdaniem niemieckich dziennikarzy, Berlin i Paryż od sondowały możliwość wspólnego wyjazdu, natomiast to Macron wyszedł z inicjatywą zaproszenia Draghiego.
Termin wizyty Macrona, Scholza i Draghiego nie jest przypadkowy - przywódcy ustalili, że udadzą się do Kijowa przed szczytem G7, zaplanowanym na 26-28 czerwca.
Przypomnijmy, że kanclerz Niemiec był ostro krytykowany za niechęć do odwiedzin stolicy Ukrainy. Scholz po rosyjskiej napaści mówił, że jeśli pojedzie do okupowanego kraju, to tylko z konkretami, a nie po to, by robić sobie pamiątkowe zdjęcia. To w połączeniu z niewystarczającym dozbrajaniem Ukrainy w ciężki sprzęt wywołało lawinę w Niemczech, która spowodowała wręcz kryzys w całej SPD.
Z kolei Macron "podpadł" opinii publicznej ciągłymi telefonami do Władimira Putina - to przywódca, który najczęściej kontaktuje się z prezydentem Rosji, ale rzadko informuje o efektach podejmowanego dialogu.
GW
Inne tematy w dziale Polityka