Władimir Putin złożył w czwartek hołd carowi Piotrowi Wielkiemu z okazji 350. rocznicy jego urodzin. Prezydent Rosji wskazał również podobieństwa - jak to określił - między ich bliźniaczymi historycznymi dążeniami do odzyskania rosyjskich ziem. Putin najwyraźniej nie miał na myśli tylko Ukrainy.
Rocznica Piotra Wielkiego
Przed przyjazdem Putina na wystawę, rosyjska telewizja państwowa wyemitowała film dokumentalny. Chwalono w nim postać Piotra Wielkiego jako twardego przywódcę wojskowego, który znacznie powiększył terytorium kosztem Szwecji i Imperium Osmańskiego.
- Piotr Wielki prowadził Wielką Wojnę Północną przez 21 lat. Wydawać by się mogło, że prowadził wojnę ze Szwecją, że coś od niej wziął. On im niczego nie zabrał, on zwrócił co nasze – powiedział Putin po zwiedzeniu wystawy poświęconej carowi.
Putin przywołuje postać Piotra Wielkiego
Władimir Putin porównał kampanię Piotra Wielkiego z zadaniem, przed którym stoi dzisiejsza Rosja. – Najwyraźniej i nam przypadło w udziale zwrócić to co rosyjskie i wzmocnić nasz kraj. Jeśli będziemy postępować w oparciu o to, że te podstawowe wartości stanowią podstawę naszego istnienia, to z pewnością uda nam się rozwiązać zadania, które przed nami stoją – zaznaczył prezydent Rosji.
Do wypowiedzi Putina odniósł się doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Mychajło Podolak. Napisał on na Twitterze, że "jakiekolwiek próby "legalizacji" okupowanych terytoriów muszą spotkać się z ostrymi sankcjami. Kreml musi zrozumieć cenę każdego krwawego kroku".
Warto dodać, że Władimir Putin dość często po najeździe na Ukrainę w swoich wystąpieniach publicznych usprawiedliwia działania Rosji historią.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka