W Stanach Zjednoczonych nadal przekraczane są granice użycia broni. Tym razem w miasteczku Smithsburg w amerykańskim stanie Maryland w czwartek mężczyzna otworzył ogień i zabił trzy osoby. Za sprawcą zorganizowano policyjny pościg.
Do strzelaniny doszło w fabryce w miasteczku Smithsburg w zachodnim Marylandzie, ok. 100 km na północ od Waszyngtonu. Sprawca strzelał do pracowników zakładu, zabijając trzy osoby i raniąc cztery inne, z których jedna jest w stanie krytycznym - podaje lokalna telewizja NBC.
Zobacz: Zestaw srebrnych monet kolekcjonerskich NBP „Polskie banknoty obiegowe”
Sprawca po strzelaninie uciekł samochodem z miejsca zbrodni. Policja ruszyła w pościg i zatrzymała pojazd mężczyzny, ale na tym nie koniec. Zamachowiec zaczął strzelać do funkcjonariuszy i wywiązała się strzelanina, w wyniku której ranny został zarówno ścigany, jak i policjant. Obaj przebywają w szpitalu, są ranni.
Korupcja na ukraińskiej granicy. Mężczyźni objęci mobilizacją uciekają przed wojskiem
Mało informacji o sprawcy
Jak dotąd władze nie podają żadnych szczegółowych informacji o posiadaczu broni, poza faktem, że jest to mężczyzna. Nie wiadomo też, jakie były jego motywy i jakiej broni użył.
Według organizacji Gun Violence Archive w Stanach Zjednoczonych, tylko w tym roku, doszło do 254 masowych strzelanin, a więc takich, w których obrażenia odniosły więcej niż 4 osoby.
Nie przegap: Dolna stawka PIT z 17 do 12 proc. Sejm poparł większość poprawek Senatu
GW
Inne tematy w dziale Polityka