Budka grzmi ws. rejestru ciąż. Resort zdrowia twierdzi, że pomylił adresata
W ostatnich dniach opinią publiczną wstrząsnęła informacja o tzw. rejestrze ciąż. Politycy opozycji twierdzą, że jest to kolejne utrudnienie dla kobiet. Do sprawy odniósł się też na Twitterze Borys Budka. Polityk otrzymał odpowiedź od samego Ministerstwa Zdrowia.
— Rejestr ciąż - zamiast pomagać i otaczać opieką, wolą inwigilować i zastraszać. Rok 1984 na wyciągnięcie ręki — napisał na Twitterze Borys Budka, odnosząc się do rozporządzenia podpisanego przez ministra zdrowia, które zakłada poszerzenie danych zbieranych przez System Informacji Medycznej m. in. o alergie i ciąże.
Ministerstwo Zdrowia odpowiada
Na wpis wiceprzewodniczącego Platformy Obywatelskiej odpowiedział resort zdrowia.
— Przekażemy Pana uwagę Komisji Europejskiej, która wprowadza te przepisy do przestrzeni prawnej, choć w 2013 r. mógł to zrobić minister zdrowia Arlukowicz (szef resortu zdrowia w latach 2011-2015 – przyp. red.) — napisano.
.
RB
Czytaj dalej:
Spór o tzw. rejestr ciąż. O co chodzi w rozporządzeniu Niedzielskiego?
Kaczyński odejdzie z rządu. "Ten moment się już zbliża"
Zginął groźny najemnik z grupy Wagnera. Mścił się na Ukraińcach
Inne tematy w dziale Rozmaitości