Oleksandr Mazur, ukraiński żołnierz, który regularnie nadaje na Tik-Toku relacje po polsku, pokazał tym razem, w jakich warunkach śpią żołnierze na froncie w okolicach Doniecka.
Poranek ukraińskiego żołnierza
- Kiedy będziecie się budzić w swoim ciepłym mieszkanku, to zobaczcie jak my tu śpimy - mówi Mazur i pokazuje wnętrze jakiegoś zrujnowanego domu, gdzie na prowizorycznym posłaniu, na sianie, karimatach, kocu i w śpiworze leży żołnierz. Obok stoją buty, karabin i lornetka. Budynek nie ma ściany, tylko prowizorycznie zrobioną barykadę. Prawdopodobnie nie ma też części dachu.
Przeczytaj: Wojska ukraińskie mają na swoim koncie czwartego rosyjskiego generała
Kilka dni wcześniej pokazał, jak wygląda "typowy ukraiński poranek". Pod dźwięk lecących pocisków podłożył muzykę tegorocznego zwycięzcy Eurowizji Kalush Orchestra.
Olek Mazur przez kilka lat mieszkał w Polsce, stąd dobra znajomość naszego języka. Po wybuchu wojny dobrowolnie zgłosił się do wojska i stacjonuje gdzieś w okolicach Doniecka. Zasłynął apelem do "Pana Jareczka", w którym mówił, żeby Ukraińców, którzy w Polsce zechcą wchodzić w konflikt z prawem odsyłać na front, a oni już ich nauczą pokory.
Pod koniec maja zamieścił również mocne nagranie skierowane do prezydentów Polski i Ukrainy, żeby zwrócili uwagę na problem kradzieży pomocy humanitarnej w wojsku. Wskazał tu konkretnie na dowódców 53. brygady. Potem to nagranie skasował, ale jego apel zdążył pójść w świat. Mazur zabiegał osobiście o organizowanie pomocy medycznej, wojskowej i wielu Polaków było w to zaangażowanych np. w dostarczyli żołnierzom samochód.
"Kradną kradną, kradną”
„Co robi 53. brygada Kiedy ściągam humanitarkę na 7 mln dzięki wam Polacy, a 80 proc. nie doszło tutaj, tylko to, co ja rozdałem, więcej nikt tego nie widział, to jest coś nie tak. Kradną, jeżdżą na dżipach dowódcy 53. brygady. Nigdy nie byli na linii frontu, nigdy nie walczyli, nigdy nie strzelali. Kradną kradną, kradną” – mówił w nagraniu Mazur.
„Panie prezydencie Zełenski, jeśli to do was dojdzie, proszę o osobiste spotkanie. Chcę pokazać, jak ludzie śpią pod gołym niebem, jak tu nic nie ma, chociaż to wszystko jest, tylko tam nie dochodzi, bo 80 proc. po prostu kradną. Kradną dowódcy, którzy jeżdżą na nowych dżipach. Mnie to wku…a, czemu? Czemu ty się starasz, chcesz coś zrobić dla tego kraju, dla tego wojska, ściągasz, prosisz Polaków, a połowa rzeczy nie dochodzi? Proszę bardzo, my tak wojny nie wygramy. Panie Zełenski, proszę zrobić porządek z 53. brygadą. Proszę o osobiste spotkanie. Mam dużo do opowiedzenia” – stwierdził ochotnik z Ukrainy.
Jak widać z nowo opublikowanego filmu, mówił prawdę, żołnierze rzeczywiście śpią pod gołym niebem.
ja
Czytaj także:
Putin "kupuje" Serbię za tani gaz? Serbowie wolą sojusz z Rosją niż z UE
Moskwa żąda likwidacji sankcji w zamian za zniesienie blokady portów Morza Czarnego
Eksperci nie mają wątpliwości. Stopy procentowe znowu pójdą w górę
Najpierw wojna, teraz to. "Szkoda Ukrainy"
Inne tematy w dziale Polityka