Organizacja Narodów Zjednoczonych próbuje pośredniczyć w zawarciu porozumienia z Rosją, które umożliwiłoby Ukrainie wznowienie eksportu zboża przez Morze Czarne. Amerykańscy politycy są oburzeni żądaniami Moskwy.
Kryzys zbożowy na świecie
Rosja blokuje ukraińskie porty na Morzu Czarnym. Wskutek tego w silosach znajduje się obecnie ponad 20 mln ton zbóż, które są przeznaczone na eksport. Wstrzymywanie tego eksportu może spowodować klęskę głodu w wielu państwach, głównie w północnej Afryce. Przed agresją rosyjską Ukraina eksportowała 5 mln ton zbóż miesięcznie. Ukraińskie rolnictwo odpowiadało za 12 proc. światowej produkcji pszenicy, 15 proc. produkcji kukurydzy oraz połowę globalnej produkcji oleju słonecznikowego.
Ukraina i jej partnerzy dyskutują o możliwości powołania międzynarodowej misji odblokowania ukraińskiego eksportu morskiego i w pierwszej kolejności żądają od Rosji wycofania swoich sił rozlokowanych na wodach morskich wokół Ukrainy i zapewnienia gwarancji bezpieczeństwa żeglugi.
Przeczytaj: Wojska ukraińskie mają na swoim koncie czwartego rosyjskiego generała
Rosja żąda zniesienia sankcji
Rosja ze swojej strony deklaruje gotowość dopuszczenia statków przewożących ukraińskie zboże „jeśli Ukraina oczyści porty” oraz w zamian za zniesienie gospodarczych sankcji. Stany Zjednoczone i Wielka Brytania już powiedziały, że nie będą rozważać takich ustępstw. Jeden z urzędników amerykańskich określił działania Moskwy jako "dyplomację wymuszającą" i powiedział, że USA nie zgodzą się na porozumienie, które zniesie jakąkolwiek presję ekonomiczną na Kreml.
Sekretarz Generalny ONZ Antonio Guterres próbuje osiągnąć porozumienie, które zapewniłoby bezpieczny dostęp do rynków zagranicznych zarówno ukraińskiemu, jak i rosyjskiemu eksportowi żywności i nawozów.
Władimir Putin i rosyjscy urzędnicy sugerują, że złagodzą blokadę ukraińskich portów, jeśli w zamian Zachód zniesie sankcje gospodarcze wobec Moskwy. Propozycja ta "komplikuje" "kruche" negocjacje - powiedział POLITICO jeden z urzędników ONZ.
Wiceszef MSZ Rosji: Nie kradniemy zboża
- Wielokrotnie podkreślaliśmy, że rozwiązanie problemu żywnościowego wymaga kompleksowego podejścia, w tym zniesienia sankcji, które zostały nałożone na rosyjski eksport i transakcje finansowe - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Rosji Andriej Rudenko, cytowany przez agencję Interfax.
- Wymaga to również rozminowania przez stronę ukraińską wszystkich portów, w których zakotwiczone są statki. Rosja jest gotowa do zapewnienia niezbędnego przejścia humanitarnego, co czyni każdego dnia - dodał.
Rudenko zaprzeczył również doniesieniom zachodnich mediów, jakoby rosyjskie siły wykradały zboże z ukraińskich portów. - Całkowicie to odrzucamy. Nikomu niczego nie kradniemy - powiedział dziennikarzom.
Według władz ukraińskich jak dotąd Rosjanie ukradli pół miliona ton zbóż z terenów okupowanych. Rząd Ukrainy utrzymuje, że Rosja chciała sprzedać zboże w Egipcie i Libanie, ale nie zgodziły się na to władze tych państw. Wasyl Bodnar, ambasador Ukrainy w Turcji, powiedział wprost, że Rosja wykorzystuje nałożoną blokadę portów do "kradzieży ukraińskiego zboża i wysyłania go z Krymu za granicę, w tym do Turcji".
Białoruś zgodzi się na tranzyt, ale...
Macky Sall, szef Unii Afrykańskiej, spotkał się w piątek z Putinem, powiedział mu, że blokada Ukrainy przez Rosję, a tym samym eksportu zboża, pogorszyła kryzys żywnościowy w Afryce i że zboże powinno zostać uwolnione. Sall powiedział również, że zachodnie sankcje nałożone na Rosję pogłębiły brak dostępu Afryki do zboża.
Putin w rozmowie z nim zaprzeczył, jakoby Moskwa uniemożliwiała ukraińskim portom eksport zboża i powiedział, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przesyłanie go przez Białoruś, o ile zniesione zostaną sankcje wobec tego kraju."
Przywódca Białorusi Aleksander Łukaszenko powiedział, że Mińsk jest gotowy pozwolić na tranzyt ukraińskiego zboża do niemieckich, polskich, bałtyckich lub rosyjskich portów przez swoje terytorium, jeśli w zamian pozwoli mu się na wysyłanie białoruskich towarów z tych portów, czyli de facto też chce zniesienia sankcji.
Amerykańscy politycy oburzeni szantażem Rosji
Republikanie na Kapitolu z oburzeniem przyjęli rosyjskie żądania złagodzenia sankcji. Sen. Jim Risch z Idaho, główny republikanin w Komisji Stosunków Zagranicznych, powiedział w wywiadzie, że żądanie przez Moskwę złagodzenia sankcji w zamian za zniesienie blokady Morza Czarnego jest "szantażem".
- Putin prowadzi wojnę z innymi niewinnymi ludźmi na całym świecie, trzymając jako zakładnika ukraińską żywność i jej eksport - powiedział Risch.
- Trudno jest postrzegać rosyjskie oferty w dobrej wierze, jeśli weźmie się pod uwagę, że Rosja aktywnie i celowo niszczy produkty żywnościowe na Ukrainie i zwiększa brak bezpieczeństwa żywnościowego na świecie - powiedział jeden z urzędników amerykańskich, nawiązując do nieustannych ataków rosyjskich sił na ukraińskie obiekty rolnicze i pola.
Transport lądowy nie zastąpi morskiego
Analitycy twierdzą, że sytuacja jest dowodem na to, że Rosja używa żywności jako broni wojennej. Unia Europejska ma nadzieję rozwiązać ten problem, tworząc korytarz lądowy do polskich portów nadbałtyckich, który umożliwiłby Ukrainie dotarcie z niezbędną żywnością do reszty świata. Dyplomaci UE szacują jednak, że gdyby próbowano przewozić zboże transportem lądowym, to Ukraina może wyeksportować tylko około 5 mln ton zboża do końca lata, pozostawiając resztę ostatnich zbiorów zagrożonych gniciem i utrudniając przechowywanie tegorocznych.
ja
Czytaj także:
Putin "kupuje" Serbię za tani gaz? Serbowie wolą sojusz z Rosją niż z UE
Eksperci nie mają wątpliwości. Stopy procentowe znowu pójdą w górę
Politycy PiS fotografują się na Orlenie, ale nie pokazują cen paliwa
Życie Putina zagrożone? Generałowie mogą doprowadzić do zamachu stanu
Inne tematy w dziale Polityka