Z końcem maja w sklepach ukazała się biografia Kory, w której wypowiedział się m.in. Ryszard Terlecki. Polityk wspominał relacje z artystką. Smaczki z książki? Za czasów bycia hipisem poseł wraz ze swoją ówczesną partnerką potrafili wyjadać resztki w barze i palić niedopałki znalezione na przystankach!
Ryszard Terlecki był pierwszą, wielką miłością Kory. Poznali się w 1968 roku, gdy Terlecki był studentem historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obydwoje należeli również do ruchu hipisowskiego. Związek jednak nie przetrwał próby czasu.
Wokalistka wspominała relację z politykiem PiS-u w książce "Podwójna linia życia" – Byłam zapatrzona w niego i obchodziło mnie jedynie to, żeby być z nim. W dużej mierze nasz hipisowski związek opierał się na ostrym seksie - zwierzyła się Kora.
Terlecki wspomina relacje z Korą
Ryszard Terlecki rzadko wspomina o tamtym okresie. Zrobił jednak ostatnio wyjątek i opowiedział o relacji na łamach biografii Kory "Słońca bez końca" autorstwa Beaty Biały.
"Byłem na pierwszym roku studiów, kończył się marzec 1968 roku, czyli rozruchy marcowe. Zaangażowałem się w strajk studencki, który bez powodzenia próbowaliśmy kontynuować. Któryś z kumpli przyprowadził dwie koleżanki. Jedną z nich była Kora. Charyzmatyczna! W dodatku rozumiała wszystko, co się działo wokół, choć była dopiero w liceum. To nas chyba zbliżyło. Miałem dziewiętnaście lat, Kora siedemnaście" – opowiadał Terlecki.
Kora spodobała mu się od razu. "Szczupła, śliczna dziewczyna, ciemne długie włosy splecione w dziwne warkoczyki. Przyszła w kolorowej sukience, na szyi miała dużo różnych korali, na rękach błyskotki i bransolety. Prawdziwa hipiska. Ja też byłem hipisem, ale ubierałem się normalnie, chociaż miałem dzwoneczek na szyi, korale i opaskę na włosach. To nas chyba zbliżyło" - wyjawił polityk PiS.
Kora wraz z Terleckim w tamtym czasie potrafili robić również różne, niecodzienne rzeczy. "Pamiętam, że czasem paliliśmy niedopałki znalezione na przystankach tramwajowych i jedliśmy resztki w barze, jak ktoś nie dojadł" - stwierdził Terlecki. \
Cztery lata od śmierci Kory
Warto dodać, że 28 lipca będzie obchodzona czwarta rocznica śmierci Kory. Przyczyną śmierci artystki był rak jajnika. Został on zdiagnozowany w 2013 roku. Piosenkarka przeszła kilka operacji i kursów chemioterapii, ale w 2016 choroba wróciła.
Artystka po podjętej terapii rozpoczęła kampanię na rzecz refundacji leku przeciwnowotworowego. 12 sierpnia 2016 minister zdrowia podpisał decyzję o objęciu leku refundacją. Niestety po długiej walce z chorobą 28 lipca 2018 o godzinie 5:30 Kora w otoczeniu rodziny i przyjaciół zmarła w swoim domu w Bliżowie.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Kultura