W miejscowości Racine w stanie Wisconsin doszło do strzelaniny, w wyniku której śmierć poniosły dwie osoby. Ktoś otworzył ogień podczas pogrzebu w czwartek.
Fakt strzelaniny potwierdziła lokalna policja. Według sierżant Kristi Wilcox, trzeci poszkodowany - nieletni - został ranny, ale po kilku godzinach w szpitalu wrócił do domu i nic mu nie zagraża. Kolejną ranną osobę w strzelaninie przetransportowano samolotem do placówki w Milwaukee.
Czytaj:
Poseł Polski 2050 nie jest pewny, czy pieniądze z KPO trafią do Polski. Podał powód
Mata stanie przed sądem. Wypłynął akt oskarżenia przeciwko raperowi
Kto strzelał na pogrzebie?
Nie wiadomo, czy służby mundurowe zatrzymały sprawcę i z jakiego powodu jedna osoba lub więcej strzelała do żałobników. Policja w Racine, niewielkim mieście odległym o 48 km na południe od Milwaukee, poinformowała, że sprawca - lub sprawcy - otworzyli ogień do uczestników pogrzebu na Graceland Cemetery. Szpital, który znajduje się niedaleko cmentarza, potwierdził, że zajmuje się rannymi, ale nie ujawnił ich liczby.
Czarna seria w USA
To kolejne przestępstwo z ostatniej całej serii podobnych w USA. Wczoraj pisaliśmy w Salon24.pl o tragedii w Tulsie, w stanie Oklahoma, gdzie napastnik zastrzelił chirurga i trzy inne osoby w miejscowym szpitalu. Z kolei 9 dni wcześniej doszło do masakry w szkole w Uvalde, w stanie Teksas, gdzie zginęło 19 uczniów i dwie nauczycielki.
Zobacz: Napastnik otworzył ogień w szpitalu w Oklahomie
GW
Inne tematy w dziale Polityka