Wielkoszlemowy turniej French Open wszedł już w decydującą fazę. Aktualnie na francuskich kortach zaczęły się mecze ćwierćfinałowe. W pierwszym tygodniu turnieju byliśmy jednak świadkami kilku szokujących sytuacji.
We wtorek rozpoczęły się mecz ćwierćfinałowe na turnieju Roland Garros. Hitowym starciem jest dzisiejszy pojedynek zawodników z tzw. "wielkiej trójki". Rafael Nadal, zwycięzca 21 turniejów wielkoszlemowych zmierzy się z Novakiem Djokoviciem, triumfatorem 20 Wielkich Szlemów. Ich starcie rozpocznie się nie wcześniej niż o 20:45 na korcie Philippe’a Chatriera.
W środę natomiast swój mecz o awans do półfinału rozegra Iga Świątek. Rywalką raszynianki będzie rozstawiona z numerem 11 Amerykanka Jessica Pegula. Polka oprócz walki o najlepszą czwórkę turnieju będzie starała się powiększyć swoją serię meczów bez porażki. 32 wygrane Świątek są trzecią najdłuższą serią w kobiecym tenisie od 2000 roku. Dłużej bez porażki pozostawały tylko Amerykanka Venus Williams - 35 i jej siostra Serena - 34. Również 32 wygrane zanotowała Belgijka Justine Henin.
Warto dodać, że Iga Świątek we wtorek kończy 21 lat. Jednak jak tłumaczy nie może cieszyć się z urodzin w stu procentach, ponieważ musi być skoncentrowana na turnieju.
"Nie wiem trochę, jak podchodzić do tych urodzin, bo w stu procentach nie mogę się z nich cieszyć. Jest turniej i trzeba pozostać skoncentrowanym. Na pewno jednak to fajne doświadczenie przechodzić urodziny w Paryżu" – przyznała Polka w poniedziałek po awansie do ćwierćfinału wielkoszlemowej imprezy na kortach im. Rolanda Garrosa.
Mimo, że na fanów tenisa czekają naprawdę ciekawe pojedynki w finałowym tygodniu, to już na ten moment tegoroczny turniej French Open przyniósł wiele emocji i to nie tylko tych sportowych.
Atak paniki na korcie
W drugiej rundzie French Open 2022 doszło do starcia Simony Halep z Qinwen Zheng. Rumunka, która notowana jest obecnie na 19. pozycji w światowym rankingu, przegrała z Chinką 6:2, 2:6, 1:6 i bez wątpienia było to dość sensacyjne rozstrzygnięcie.
Kibice jednak z tego meczu zapamiętają coś innego. Simona Halep w trakcie starcia z młodą Chinką walczyła przede wszystkim z samą sobą. Po jednym z przegranych gemów Rumunka przykucnęła, ponieważ nie mogła złapać oddechu. Natychmiast podbiegły do niej służby medyczne, które udzieliły jej pomocy. Zawodniczka nie odniosła żadnej kontuzji, a podczas konferencji prasowej wyjawiła, co tak naprawdę się stało.
– Cóż, to było niespodziewane, miałam po prostu atak paniki. Nie wiedziałam, jak sobie z tym poradzić, bo nie przytrafia mi się to za często. Nie rozumiem, dlaczego tak się stało, ponieważ prowadziłam i grałam dobrze. Wyciągnę lekcję z tej sytuacji. Moim zdaniem nie było to nic niebezpiecznego, ale stało się. Dobrze, że teraz jestem w stanie się uśmiechnąć – powiedziała Halep cytowana przez Eurosport.
Łzy i koniec kariery Jo-Wilfried Tsonga
W pierwszej rundzie wielkoszlemowego French Open Francuz Jo-Wilfried Tsonga przegrał z rozstawionym z numerem ósmym Norwegiem Casperem Ruudem. 37-letni reprezentant gospodarzy, startujący z "dziką kartą", stoczył wspaniały, trwający prawie cztery godziny pojedynek. Pod koniec meczu widać jednak było, że zmaga się z bólem barku i z kortu zszedł pokonany.
Podczas ostatniego serwisu w zawodowej karierze publiczność podziękowała mu pięknie owacją na stojąco. Tsonga był bardzo wzruszony. Tak samo jak Ruud.
Iga Świątek jedyną zawodniczką z Top 10 w ćwierćfinale
Tegoroczny turniej French Open, to również wielka sensacja w damskim tenisie. Po trzech rundach kobiecego Roland Garros w turnieju z Top 10 pozostała tylko Iga Świątek.
Exodus czołowych zawodniczek już pierwszego dnia zmagań zapoczątkowała Magda Linette, która wyeliminowała Tunezyjkę Ons Jabeur (nr 6.). Pierwszej rundy nie przebrnęły także broniąca tytułu Czeszka Barbora Krejcikova (nr 2.), Estonka Anett Kontaveit (nr 5.) oraz Hiszpanka Garbine Muguruza.
Na drugiej rundzie zmagania zakończyły: Greczynka Maria Sakkari (nr 4.), Czeszka Karolina Pliskova (nr 8.) i Amerykanka Danielle Colins (nr 9.).
W trzeciej rundzie wielkoszlemowego French Open odpadły natomiast Hiszpanka Paula Badosa (nr 3.), która skreczowała w meczu z Rosjanką Weroniką Kudiermietową przy stanie 3:6, 1:2. A także Białorusinka Aryna Sabalenka (nr 7.), która przegrała z Włoszką Camilą Giorgi 6:4, 1:6, 0:6.
Portal ESPN wyliczył, że odpadnięcie siedmiu zawodniczek z Top 10 w trakcie dwóch pierwszych rund zdarzyło się we French Open po raz pierwszy w Erze Open (od 1968 roku).
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Sport