Krzysztof Bosak był jednym z tych polityków, którzy po publikacji nagrania z 8 maja na Nowym Świecie ostrzegał przed błędną polityką migracyjną. Konfederacja zrzucała winę na uchodźców, ale policja poszukuje trzech obywateli Polski. Bosak powiedział, że nie wierzy służbom mundurowym i nie zamierza przepraszać za swoje słowa.
Według byłego kandydata Konfederacji na prezydenta, do zabójstwa 29-latka w centrum Warszawy doszło "przy przechodniach zamordowano Polaka, który stanął w obronie kobiet przed zaczepiającymi je cudzoziemcami". "Polska nam się zmienia. To przeciw czemu protestowaliśmy w latach 2014-15 już nadeszło" - twierdził.
Zobacz:
"Błąd, nie mam za co przepraszać"
Najmocniej w uchodźców uderzał Grzegorz Braun, który domagał się dodatkowo natychmiastowej dymisji szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego. W programie "Onet Opinie" Bosak był pytany o to, czy przyznaje się do błędu - policja poszukuje trzech wytypowanych sprawców morderstwa.
- Popełniłem błąd, bo uwierzyłem mediom. Podały te informacje redakcje warszawskie, a ja podałem te informacje za nimi. Następnym razem będę czekał na oficjalne ustalenia policji - stwierdził poseł na Sejm. Zapytany, czy ma zamiar przeprosić za straszenie uchodźcami, Bosak odparł: - Nie. Nie napisałem niczego, czego nie podałyby media. Nie widzę powodu, żebym jako polityk przepraszał za to, że powołuję się na informacje medialne - ocenił.
W dalszej części dyskusji Bosak podważał ustalenia policji, mówiąc, że "ma wątpliwości", czy rzeczywiście w bójce ze skutkiem śmiertelnym uczestniczyli podejrzani. - Tutaj też mam wątpliwości. Byłem świadkiem zamiatania spraw pod dywan, kłamania przez policję - tłumaczył poseł Konfederacji.
"Kłamstwa policji" i "polityczna poprawność"
- Jeszcze raz powiem: byłem świadkiem kłamstw przez policję, która unika podawania statystyk narodowościowych. Zaczął wychodzić fakt wzrastania przestępstw dokonywanych przez cudzoziemców. Mamy do czynienia z polityczną poprawnością, tak, jak na Zachodzie - dodał Bosak.
- Nie mam zamiaru przepraszać za przełamywanie tej poprawności. Nie będę za to przepraszał, bo uważam, że w ten sposób dbam o dobro wspólne naszego społeczeństw - powiedział polityk.
- Nie ma w Polsce żadnej histerii antyimigranckiej. Mamy poprawność polityczną - podsumował Bosak.
Policja wciąż poszukuje Sebastiana Włodarczyka, Łukasza Goławskiego i Dawida Mirkowskiego, podejrzanych o brutalne pobicie i zabicie przypadkowo napotkanego mężczyzny na Nowym Świecie w Warszawie.
Zobacz: Kolejny podejrzany o zabójstwo na Nowym Świecie. Był znany warszawskiej policji
GW
Inne tematy w dziale Polityka