Wildstein i Darmas – kim są?
Dawid Wildstein to drugi zastępca Marcina Wąsiewicza, który od sierpnia 2021 r. jest dyrektorem i redaktorem naczelnym Trójki. Ostatnie sześć lat pracował w TVP. Wiosną ubiegłego roku został pełnomocnikiem zarządu firmy do spraw TVP Wilno, zaś jesienią objął on funkcję zastępcy redaktora naczelnego TVP World. W przeszłości Wildstein pracował m.in. dla "Gazety Polskiej", "Frondy" i "Nowego Państwa".
Kto zastąpi Beatę Michniewicz?
W maju ogłoszono także, że Bartłomiej Graczak został gospodarzem niedzielnego wydania "Śniadania w Trójce", audycji, która od wybuchu wojny na Ukrainie nadawana jest dwukrotnie – w soboty po godzinie 9:00 i w niedzielę po godzinie 10:00. Oba wydania prowadziła Beata Michniewicz, która od ponad 40 lat jest dziennikarką Trójki. Obecnie autorem niedzielnego wydania programu został Graczak, który ze stacją współpracuje od grudnia 2020 roku.
Od sześciu lat pracuje on w TVP info, gdzie prowadzi niektóre wydania "Minęła 20" i "Minęła 8", a także pasma informacyjne w trakcie dnia. Był także reporterem "Wiadomości" oraz prowadzącym programu "Twój Wybór" w TVP3. Przed pracą w TVP współpracował z Telewizją Republika.
Dziennikarze Republiki w Trójce
W październiku 2021 roku do redakcji PR3 dołączyli Katarzyna Ciepielewska i Łukasz Sobolewski – dziennikarze TVP Info. Prowadzą oni audycję "Ona, on i pewien bardzo wyjątkowy gość". Jak podaje portal Wirtualne Media, Ciepielewska nie pracowała wcześniej w radiu. Od 14 lat związana jest z TVP, gdzie była prezenterką pogody oraz prowadzącą serwisów informacyjnych w TVP Info.
"Krótka ławka"
Fakt zatrudniania wielu telewizyjnych dziennikarzy w Programie Trzecim skomentował w rozmowie z portalem Wirtualne Media medioznawca, profesor Jan Kreft.
— Trudno nie odnieść wrażenia, że zarządzający Programem Trzecim Polskiego Radia mają krótką ławkę i muszą sięgać po ludzi z TVP. A może znalazła się tam osoba, która wie, co zrobić z Trójką, by nie stała w miejscu? Zwykle to się jednak nie udawało, a w Programie Trzecim poczynając od szeregowych dziennikarzy, a kończąc na zarządzających, od dłuższego czasu nie ma kogoś, kto miałby pomysł, jak na nowo zbudować tę antenę — stwierdził.
— Chodzi o ujednolicenie narracji, by tę radiową całkowicie podporządkować telewizyjnej. Dziennikarstwo tożsamościowe, z jakim mamy do czynienia w wielu wymiarach w telewizji publicznej czy w TVN, ma się w Polsce bardzo dobrze. Skoro ktoś uznał, że pojawia się rozbieżność narracji, trzeba było ją poprawić, stąd zaciąg ludzi do Trójki z TVP. To sposób myślenia zarządzających mediami, ale to nic nie da, bo Trójka jest już na łopatkach — komentuje profesor.
RB
Komentarze
Pokaż komentarze (18)