Amsterdamskie lotnisko Schiphol jest przepełnione i nie może normalnie funkcjonować. Kryzysowa sytuacja jest konsekwencją deficytu personelu - brakuje ochroniarzy, agentów odprawy oraz techników lotniczych. Holenderskie linie lotnicze KLM zareagowały na sytuację i zapowiedziały w czwartek, że wstrzymają sprzedaż biletów na wszystkie loty z lotniska w stolicy Holandii.
KLM wstrzymał sprzedaż biletów
"KLM wstrzymuje sprzedaż biletów na loty do niedzieli włącznie, ponieważ Schiphol nie może rozwiązać problemów z bezpieczeństwem" – powiedział rzecznik KLM Gerrie Brand, cytowany przez Agencję Reutera.
Lotnisko Schiphol w Amsterdamie jest trzecim portem w Europie pod względem natężenia ruchu lotniczego. W tej klasyfikacji wyprzedzają go tylko paryski port Charlesa de Gaulle'a i londyński Heathrow.
Kryzys na lotnisku Schiphol. KLM szybko reaguje
Holenderskie linie lotnicze KLM zapowiedziały, że zaoferują klientom możliwość zmiany terminu podróży. Dotyczy to osób, które posiadają już bilety na loty zaplanowane w ciągu najbliższych trzech dni.
Władze lotniska Schiphol również reagują i mówią o planowanym zatrudnieniu jeszcze większej liczby pracowników ochrony, agentów odprawy i techników lotniczych. Od kilku tygodni związek zawodowy FNV alarmuje, że w amsterdamskim porcie lotniczym brakuje prawie 1000 pracowników.
Ludzie stoją na ulicy
W ostatnich tygodniach na lotnisku Schiphol ludzie stali w kolejkach, które często wychodziły na ulicę. Przez co podróżujący musieli wiele godzin oczekiwać na przejście kontroli bezpieczeństwa.
Powodem tego paraliżu był nieprzewidziany strajk pracowników holenderskiej linii lotniczej KLM.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Gospodarka