Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła zawieszenie olsztyńskiego sędziego Pawła Juszczyszyna. Uznała, że dalsze jego zawieszenie nie ma uzasadnienia. Juszczyszyn nie pojawił się w sądzie, gdyż nie uznaje Izby Dyscyplinarnej SN.
- Chcę podkreślić, że decyzja nielegalnej, niebędącej sądem Izby Dyscyplinarnej nie ma dla mnie żadnego znaczenia prawnego. Od początku byłem bezprawnie odsunięty od orzekania, bo zgodnie z polską konstytucją sędziego można odsunąć wyłącznie na podstawie orzeczenia sądu - mówił w niedzielę "Faktach po Faktach" sędzia Juszczyszyn.
Dzisiaj mija 839 dni od orzeczenia o bezterminowym zawieszeniu sędziego. W lutym 2020 r. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego orzekając w II instancji zawiesiła w czynnościach olsztyńskiego sędziego Pawła Juszczyszyna oraz obniżyła o 40 proc. jego wynagrodzenie na czas trwania tego zawieszenia.
Sprawa sędziego z Olsztyna ciągnie się od listopada 2019 roku. Wtedy Paweł Juszczyszyn rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Skutkowało to m.in. decyzją prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego - a także członka KRS - Macieja Nawackiego o odsunięciu Juszczyszyna od orzekania.
ja
Czytaj także:
Zamach w samym sercu Iranu. Scena jak z filmu, władze zapowiadają odwet za "męczennika"
Inwestorzy mogą odetchnąć z ulgą. Kryptowaluty notują odbicie
Rosjanin, który zabił ukraińskiego cywila skazany na dożywocie. Stanowcza decyzja sądu
Konflikt w NIK. Wezwano nawet ABW do gabinetów, oto powód
Obi-Wan Kenobi twarzą nowego elektrycznego Volkswagena
Inne tematy w dziale Społeczeństwo