Ogromne straty armii Putina. Nagranie z "cmentarzyska" czołgów pokazuje skalę zniszczeń
W sieci pojawiło się nagranie, na którym widać wiele zniszczonych maszyn armii rosyjskiej. Pozostałości sprzętu wojskowego Rosji są efektem nieudanej próby sforsowania rzeki Doniec Siewierski na wschodzie Ukrainy.
Okupanci próbowali sforsować rzekę Doniec Siewierski od 5 do 12 maja. Używali do tego pułku czołgów. Na zniszczonych rosyjskich maszynach widać białe napisy ZOV, a na innych widnieje litera O.
Najcięższa bitwa podczas trwającej wojny
Informacja o wielkiej stracie Rosjan podano po raz pierwszy 11 maja. Jak donosi brytyjski wywiad "Ukraińcy uniemożliwili Rosjanom przeprawę, niszcząc most pontonowy i znaczną ilość sprzętu".
Z tego co wiadomo w trakcie próby przekroczenia rzeki wojska rosyjskie straciły 485 osób z 74. Brygady Strzelców Zmotoryzowanych na 550 wysłanych, a także ponad 80 jednostek sprzętu zostało uszkodzonych.
"The Times" stwierdził, że była to jedna z najcięższych bitew podczas trwającej wojny. Zdaniem dziennika doszło do niej w niedzielę 8 maja, a armia Ukrainy mogła zniszczyć prawie cały batalion wroga, czyli ponad 70 czołgów i pojazdów opancerzonych i dodatkowo zabijając nawet 1000 rosyjskich żołnierzy.
Eksperci z Atlantic Council potwierdzili dzięki zdjęciom z drona miejsce bitwy, a także obliczyli liczbę straconych maszyn. Według jednego z ekspertów zniszczone lub porzucone zostały 73 sztuki sprzętu, w tym tyle pojazdów opancerzonych, ile liczyłaby cała batalionowa grupa taktyczna.
MP
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka