Partia Razem chce zakazać reklam alkoholu, promocji taniego piwa w sklepach, a także sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Nieoczekiwanie zyskała mocnego sojusznika w swojej antyalkoholowej krucjacie - jest to Kościół.
"Ustawa antypiwna" ma trafić do Sejmu
O reformie polityki alkoholowej i postulatach Partii Razem zrobiło się głośno podczas majówki, kiedy to posłanka tego ugrupowania Paulina Matysiak oburzała się, że piwo w markecie można kupić taniej niż chleb.
Przeczytaj: Posłanka Razem apeluje o ustawowy zakaz promocji na alkohol. Wywołała burzę
Partia Razem chce złożyć swój projekt w Sejmie i szuka dla niego poparcia. - Jestem przekonana, że znajdą się osoby z PSL, PO czy PiS, które byłyby w stanie podpisać się pod takim projektem – mówi Paulina Matysiak. Tadeusz Cymański z PiS już powiedział, że jeśli projekt wpłynie do Sejmu, to jest "wart rozważenia".
Partia Razem zyskała cennego sojusznika
Nieoczekiwanie Razem pozyskało w swojej antyalkoholowej krucjacie innego cennego sojusznika, zupełnie odmiennego światopoglądowo. Polski Kościół bowiem od lat wzywa wiernych w swoich listach do zachowania trzeźwości. Wielokrotnie apelował też do rządzących o większe ograniczenia w propagowaniu spożycia napojów alkoholowych. Dlatego jego przedstawiciele ciepło wypowiadają się o inicjatywie Partii Razem - czytamy w serwisie businessinsider.com.pl.
- Sprawa troski o trzeźwość narodu jest obowiązkiem wszystkich Polaków, niezależnie od statusu społecznego, wyznania, przynależności partyjnej. Dobrze, że coraz więcej osób, w tym liderów społecznych, zaczyna rozumieć, jak ważna jest to sprawa, mająca wpływ na życie jednostek i całego społeczeństwa — mówi członek Zespołu Konferencji Episkopatu Polski ds. apostolstwa trzeźwości i osób uzależnionych, o. Zdzisław Klafka CSsR.
Lewica cieszy się, że ma sprzymierzeńców na prawicy
Pomysł popiera również publicysta katolicki dr Tomasz Terlikowski. - Każdy pomysł, by ograniczyć skalę tego zjawiska jest więc dobry. I dlatego jestem za pomysłami Partii Razem w tej kwestii, czyli za zakazem sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych (choćby po to, by ograniczyć pozbawione sensu skojarzenie alkoholu i jazdy autem), egzekwowanie i dalsze ograniczanie reklamy alkoholu czy wreszcie popularyzację testów na obecność alkoholu. Te pomysły nie ograniczają wolności jednostki do spożywania czego chce, a jasno sygnalizują, że państwo widzi problem i próbuje - na ile to możliwe - ograniczać jego skalę - napisał na Facebooku.
– Każda organizacja i każda osoba, które te rozwiązania popierają, mnie cieszą. Zależy nam na tym, by szukać sprzymierzeńców dla dobra społecznego. Nadmierne spożycie alkoholu to problem, który dotyka wszystkich, dlatego powinniśmy szukać porozumień ponad podziałami – argumentuje posłanka Matysiak.
ja
Czytaj także:
Francja zapewnia o dostawach broni na Ukrainę. Macron próbuje załagodzić spór z Zełenskim?
Ktoś celowo rozbił Boeinga 737-800. Sensacyjne ustalenia śledczych
Bezwarunkowy dochód podstawowy. Na Warmii i Mazurach rozpoczną się testy programu
Odszkodowania za powikłania po szczepionkach. Kwoty robią wrażenie
Senator PiS: masło wcale nie jest drogie. Jego słowa o inflacji wprawiają w osłupienie
Inne tematy w dziale Polityka