W Nadrenii Północnej-Westfalii wybory wygrała chadecja, a wynik SPD okazał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Niemiecka opinia publiczna jest przekonana, że to efekt wielotygodniowej polityki kanclerza Olafa Scholza po inwazji Rosji na Ukrainę.
CDU w Nadrenii Północnej-Westfalii uzyskało 35,7 proc. głosów, choć sondaże prognozowały niezwykle wyrównaną walkę z SPD. Socjaldemokraci w wyborach mogli liczyć tylko na 26,7 proc., co odbierane jest jako osobista porażka Olafa Scholza. Doskonały wynik zanotowali Zieloni (18,2 proc.), którzy cieszą się trzykrotnym wzrostem popularności. Sporym zaskoczeniem za to było niskie poparcie, udzielone liberałom z FDP - 5,9 proc. Ultraprawicowa AfD utrzyma się w parlamencie landu, bo zagłosowało na nią 5,4 proc. wyborców.
Czytaj:
Erdogan do Szwecji i Finlandii: Nie macie czego szukać w NATO, nie poprzemy wniosku
Premier Francji podał się do dymisji, jest już następca. Pierwsza taka nominacja od 30 lat
Oblała ambasadora Rosji i uciekła z Warszawy. Ukrainka tłumaczy, dlaczego to zrobiła
Słaby wynik SPD winą Scholza
Wpływ na słaby rezultat SPD ma postawa kanclerza Niemiec, który początkowo ani myślał o wysyłaniu sprzętu wojskowego, nie zgodził się na dozbrajanie Ukrainy przez eksport broni z Finlandii czy Estonii. "Gazeta Wyborcza" przypomina, że nawet po zmianie strategii i wysłaniu haubic i pocisków przeciwlotniczych, rząd Scholza wciąż nie zdecydował się na dostarczenie Ukrainie czołgów i pojazdów opancerzonych. "I to mimo że producent tego sprzętu, koncern Rheinmetall, mógłby dostarczyć go od ręki" - czytamy.
Na odbiór Scholza i SPD wpływa też niejednoznaczne stanowisko ws. Nord Stream 2 po rozpoczęciu wojny. Symbolem socjaldemokratów była postać byłego kanclerza Gerharda Schroedera, który sympatyzował z Rosją, zasiada w radzie dyrektorów w koncernie naftowym "Rosnieft". Jeszcze przed inwazją Schroeder krytykował postawę Ukrainy, zarzucając jej "wymachiwanie szabelką". Bliskim współpracownikiem byłego szefa niemieckiego rządu był obecny prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier, orędownik Nord Stream 2. Gdy polityk chciał przyjechać do Kijowa, by spotkać się z Wołodymyrem Zełenskim, przywódca Ukrainy odrzucił propozycję.
Niekorzystne sondaże dla kanclerza
Również sondaże są dla Scholza miażdżące. Według badania Infratest Dimap, tylko 46 proc. ankietowanych w regionie Nadrenii Północnej-Westfalii wyraziło opinię, że kanclerz obrał prawidłowy kurs w polityce wobec Ukrainy, natomiast zaledwie 35 proc. stwierdziło, że kanclerz "jest dużym wsparciem dla SPD w Nadrenii Północnej-Westfalii".
Z kolei z sondażu dla "Spiegla", opublikowanym po Wielkanocy, Niemcy dowiedzieli się, że 65 proc. z nich nie traktuje go jak silnego lidera. 57 proc. respondentów wyraziło niezadowolenie z efektów pracy Scholza, przy 39 proc. opinii pozytywnych. To aż o 12 pkt proc. mniej, niż jeszcze w marcu. Kryzys SPD jest widoczny gołym okiem - z najnowszych badań wynika, że chadecja wyprzedza w ogólnym rozrachunku socjaldemokratów o 4 pkt. proc. z wynikiem 26 proc. Po 16-letniej epoce Angeli Merkel wydaje się, że reaktywacja wpływów SPD będzie krótkotrwała, a o "efekcie Scholza" nie ma już mowy od wygranych wyborów w 2021 r.
Zobacz:
Polska ma być liderem w Europie. Chodzi jednak o niekorzystny wskaźnik
PO chciała sprzedać akcje Lotosu Rosjanom. Były szef spółki przyznaje: byłby to błąd
Oblała ambasadora Rosji i uciekła z Warszawy. Ukrainka tłumaczy, dlaczego to zrobiła
GW
Inne tematy w dziale Polityka