Gościem najnowszej rozmowy z cyklu "Jastrzębowski wyciska" był Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK, były minister sprawiedliwości, a obecnie senator niezależny. Podczas spotkania poruszono między innymi temat wczorajszego incydentu przed Cmentarzem Żołnierzy Radzieckich, gdzie oblano czerwoną farbą rosyjskiego ambasadora Siergieja Andriejewa.
Kwiatkowski o incydencie z udziałem ambasadora Rosji w Warszawie
Jastrzębowski na samym początku wspomniał o słowach Andriejewa, który po incydencie przed Cmentarzem Żołnierzy Radzieckich, zdarzenie to nazwał "inscenizacją jak w Buczy". Do wypowiedzi rosyjskiego ambasadora odniósł się Kwiatkowski, który parę dni temu wrócił z tego miasta.
— Trzeba być wyjątkową, a użyję mocnych słów (...), wyjątkową kanalią, żeby coś takiego powiedzieć — powiedział senator — Rozmawiałem z sekretarzem miasta Bucza, który przy mnie się popłakał, kiedy pokazywał mi zdjęcia i filmy, które dokumentowały zbrodnię rosyjską bezpośrednio po ucieczce Rosjan. — opowiadał.
Kwiatkowski opisał, że sekretarz ten schował się w miejscowej lecznicy, gdzie przebrał się za lekarza, ponieważ Rosjanie nie mordowali personelu medycznego.
— Rosjanie metodycznie mordowali wszystkich, którzy mieli jakiekolwiek związki z administracją — powiedział.
Czytaj: Kompromitacja polityków Konfederacji. Zarejestrowali komiczną nazwę nowej partii
Kwiatkowski: "Kanalio, kłamiesz"
Senator przyznał, że to, co zobaczył w Buczy zapamięta do końca życia. Jego zdaniem to nie było tylko mordowanie ludzi ze związanymi rękoma.
— To było coś, co w naszym systemie wartości w ogóle nie przychodzi nam do głowy — podkreślał.
— Kiedy dzisiaj słyszę tak zwanego ambasadora Federacji Rosyjskiej w Polsce, która mówi, że to inscenizacja (...), to mówię wprost – kanalio, kłamiesz — powiedział Kwiatkowski.
Czytaj: Los dyplomaty może być przewrotny. Dramatyczna historia ambasadora Zairu w Polsce
"Masz to, na co zasłużyłeś"
Jastrzębowski podkreślił, że ambasador w Polsce powinien być strzeżony. Kwiatkowski w odpowiedzi opisał procedury, jakimi Ukraińcy kierują się podczas dokumentowania zbrodni dokonywanych przez Rosjan. Dodał, że zależy mu na tym, by pokazywać prawdziwe oblicze Rosji.
— W takim czysto ludzkim odruchu, spojrzeliśmy na te filmy i zdjęcia (z protestu przed Cmentarzem Żołnierzy Radzieckich – przyp. red.) i powiedzieliśmy "Masz to, na co zasłużyłeś. Prowokujesz Polskę i Polaków od początku, jak wykonujesz swoje obowiązki ambasadora".
Propaganda antypolska
Podkreślił, że stało się też to, czego należało się obawiać – wykorzystywanie przez Rosję tych materiałów w antypolskiej propagandzie. Senator zaznaczył, że walczy on z rosyjską propagandą, mówiąc jaka jest prawda rosyjskiego oblicza.
— Ambasadora trzeba wyrzucić z Polski, cofając mu akredytację, licząc się nawet z tym, że polski ambasador będzie musiał w ramach retorsji opuścić Federację Rosyjską, ale wczoraj profesjonalniej by się stało, gdyby on nie złożył kwiatów — tłumaczył Kwiatkowski — Nie dopuszczam myśli, że on by upamiętniał zbrodniarzy — dodał.
Zobacz całą rozmowę na kanale Salon24 w serwisie YouTube:
RB
Czytaj dalej:
Inne tematy w dziale Polityka