Anonimowy internauta ukrywający się pod pseudonimem ToBeOr (Być Albo) opublikował na swoim kanale w serwisie Telegram wideo, jak wyglądałaby parada wojsk rosyjskich, gdyby była defiladą zwycięstwa w wojnie na Ukrainie. Na czołgach jadą pralki, dywany, sedesy i inne dobra zrabowane na okupowanych terenach.
Sedesy i wanny na czołgach
Najeźdźcy na Ukrainę słyną z tego, że kradną, co popadnie. Wielu rosyjskich żołnierzy pochodzi z głębokich prowincji, gdzie panuje ogromna bieda, więc to, co widzą w domach Ukraińców uważają za dobra luksusowe i rabują na potęgę sprzęt AGD, RTV, meble, dywany, wyposażenie mieszkań czy rzeczy osobiste gospodarzy. Służby ukraińskie pokazują, co potrafią ukraść najeźdźcy i trudno nam uwierzyć, że są w stanie wymontować nawet łazienkową armaturę.
Internauta ToBeOr postanowił z tego zakpić i pokazał film "na żywo z Moskwy". Podczas Defilady Zwycięstwa na czołgach jadą pralki, wanny, sedesy, dywany, klimatyzatory. Kierowca w szoferce ma stosik skradzionych telefonów komórkowych i ikonę ze "świętym Putinem". Na innym czołgu jadą walizy i plazmy z przemawiającym prezydentem Rosji. Jedzie też słynna psia buda. Zobaczcie sami.
Ukraińskie MSZ: przez Plac Czerwony defilują zbrodniarze wojenni
Z kolei film, w którym zdjęcia z Defilady Zwycięstwa na Placu Czerwonym przeplatają się z obrazami działań rosyjskich wojsk na Ukrainie i ich skutków opublikowało na Facebooku Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy.
"Oni gwałcą i barbarzyńsko mordują kobiety i mężczyzn, ludzi starszych, a nawet zwierzęta” – czytamy w krótkim komentarzu do filmu. „Armia Rosji atakuje rakietami dzielnice mieszkaniowe, szpitale, w tym położnicze, teatry i biblioteki. Rosyjscy żołnierze grabią okupowane czasowo miasta i wsie na Ukrainie” – dodano.
W samym nagraniu można usłyszeć, że „gdy świat od dziesięcioleci powtarzał "nigdy więcej", oni mówili: "możemy powtórzyć”.
ja
Inne tematy w dziale Polityka